Ano przytargałam kilka książek…
Ano mam co czytać...
Ano ładny stosik na komodzie...
Nie wiem, czy wszystkie
przeczytam, bo część książek jest wpisana na kartę mojej Mamy, lecz często tak jest, że obie
czytamy te same powieści.
Tak się prezentują przytachane książki (trochę
ważyły):
Mało
tego! Jakby zabrakło mi literek i stron do czytania w najbliższym czasie, to
wczoraj w czasie wizyty lekarskiej otrzymałam od mej lekarki rodzinnej
tomiszcze liczące sobie tylko 931 stron (słownie: dziewięćset trzydzieści
jeden).
Otóż pani doktor pomyślawszy o mnie dzień wcześniej, przywiozła powieść,
ściągnęła mnie myślami i w czasie wizyty pożyczyła mi ją do przeczytania. Specjalnie
dla mnie! Jestem w szoku ze względu na ilość stron. Bo to, że mi lekarka
pożyczyła książkę, nie zaskoczyło mnie specjalnie. Kilka razy zdarzyło nam się
rozmawiać o książkach, gdy po umilaniu sobie czasu w poczekalni wchodziłam
do gabinetu z powieścią w ręku.
Mam
do Was pytanie – czy ktoś słyszał, czy ktoś czytał tomiszcze Eleanor Catton Wszystko, co lśni? Dodam, że jest to powieść
wiktoriańska i literacki thriller w jednym.
Świetne nabytki. Czeka cię prawdziwa czytelnicza uczta :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam ''.Wszystko, co lśni''.
To teraz zasiadam do stołu i się delektuję :)
UsuńWow, trochę tych książek przyniosłaś. Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńJak są ciekawe, to biorę hurtem.
UsuńTo się obłowiłaś :) Życzę przyjemnej lektury! I czekam na recenzję tego grubego tomiszcza :P
OdpowiedzUsuńOn to musi poczekać... w kolejce. Sama jestem ciekawa, ile czasu będę go czytać!
UsuńCzytałam Nurowską...była ciekawa. Ale patrząc na to co czytasz myślę, że pewno spodoba się raczej mamie.
OdpowiedzUsuńA o "LŚNIENIU" sporo czytałam ...to ogromna książka, fakt.
Będę czekać na Twą opinię.
Trochę czasu zajmie mi przeczytanie, więc recenzja nieprędko.
UsuńCzytałam "wszystko, co lśni" i byłam pod dużym wrażeniem, zwłaszcza końcówki. Polecam :)
OdpowiedzUsuńHmm... zaintrygowałaś mnie!
UsuńCiekawe książki sobie wybrałaś :) Czekam na opinie :) i życzę przyjemnej lektury :) Wszystko co lśni nie znam ale czytałam, że to bardzo dobra powieść.
OdpowiedzUsuńPrzy "Małgorzacie..." mam niezły ubaw, więc jest dobrze z wyborem.
UsuńA o "Wszystko, co lśni" nic nie słyszałam!
Niezły stos, super :) Ja zawsze czytam kilka książek naraz. Teraz na tapecie mam Kinga ("Przebudzenie"), Andrew Matthewsa ("Jak działa życie") i najnowszą część Gry o tron.
OdpowiedzUsuńTeż czasami mi się to zdarza, szczególnie gdy mam krótki wyjazd, a czytam grubą i ciężką książkę, to wtedy szukam na drogę czegoś lżejszego ;)
Usuń