Tytuł:
Krótki powrót do raju
Wydawnictwo: Mazowsze
Liczba stron: 244
Oprawa: miękka
Data wydania: 2011
Oprawa: miękka
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-933297-1-7
Raj
– idylla, eden, ogród szczęścia, kraina szczęśliwości. Miejsce, w którym każdy
chce się znaleźć. A jak się w nim znajdzie to nie chce go opuszczać, a nawet
jak go opuści, to może do niego wrócić – na długo lub na krótko. I tak było z
główną bohaterką powieści Teresy Małgorzaty Wilk Krótki powrót do raju – Ewą Sandomierską. Tu raj to syn Adam, matka
Ewa i… wąż, eksmąż i ojciec Jacek Kluska.
Akcja
rozgrywa się w Wiedniu. Rozpoczyna się w momencie, gdy Ewa po wielu latach
bezowocnych poszukiwań swego syna uprowadzonego przez ojca geja, Jacka Kluskę,
otrzymuje wiadomość od austriackiego detektywa. Wkrótce już jest w Nowym Jorku
w niechlujnym mieszkaniu swego syna Adama i jego "przesympatycznej"
rodzinki. Niestety, syn nie chce matki znać. Po powrocie Ewa spotyka się ze
swoją przyjaciółką Felą. To od niej dowiaduje się, że Jacek Kluska to obecnie
Jack Williams, wzięty chirurg plastyczny, który od pół roku w Wiedniu ma własną
klinikę poprawiania urody. Ewa odwiedza go wieczorem, a następnego dnia o 5.00
rano sprzątaczka znajduje go martwego z 5 kulami w ciele. Od tego momentu
łańcuszek podejrzanych osób lub zamieszanych w śledztwo przewija się przez
komisariat policji i gabinet Sandry Berger, inspektor do spraw morderstwa.
Po
pierwszych dwóch rozdziałach myślałam, ze to kryminał, ale po przeczytaniu
całej książki stwierdziłam, że to raczej obyczajówka z rozbudowanym wątkiem
kryminalnym. (a może odwrotnie?). Mam mieszane uczucia co do treści tej
powieści. Jak na niepozornej wielkości książkę dużo tu wszystkiego, czasem
bardzo skrajnych wątków i odległych miejsc.
Przyjaźń
między Ewą i Felicją jest podszyta fałszem i zazdrością, chęcią skrzywdzenia.
Fela jednocześnie lubi Ewę za jej dobroć i okazaną pomoc, a z drugiej strony
nienawidzi. Jest też wątek miłości – adwokat Ewy zakochuje się w niej od
pierwszego wejrzenia, zaś Fela wciąż szuka miłości i ją znajduje. Jest wątek
straty bliskich osób, który bardzo często przenosi czytelnika w przeszłość, by
mógł zrozumieć przyczyny późniejszych zdarzeń, motywy postępowania bohaterów,
którzy skrywają różne tajemnice. Owe sekrety są ciekawe i dobrze wkomponowane w
akcję. Pojawia się mafia z Nowego Jorku, sekta z Indii polująca na bogaczy.
Udajemy się w podróż poślubną do Izraela, zwiedzamy Kraków i poznajemy jego
historię, rozmawiamy z emerytowanym profesorem psychologii. Losy wybranych
bohaterów zostały tak przedstawione, że nawet mnie ich przeszłość zaciekawiła.
Dużo
tego, naprawdę. Jednakże autorka wszystkie te elementy i kilka pomniejszych
złożyła i splotła w sensowną całość. Naprawdę nie mam się do czego przyczepić,
jeśli chodzi o treść. Ale… nie odczułam austriackości w powieści. Główna akcja
toczy się w Wiedniu, epizod w Krakowie czy Izraelu pomijam, a ja nie czułam
Widnia i austriackości. Rzeczywistość wydała mi się raczej polska. Nawet
przełożony pani inspektor nazywany był… Uszatkiem!
Powieść
dobrze mi się czytało. Niektóre pomysły autorki zaskakiwały mnie, jednocześnie
jeszcze bardziej przykuwając moją uwagę do książki. Akcja toczy się swoistym
rytmem, raz wolniej, raz szybciej. Język i styl przyjemne w odbiorze, choć
zauważyłam kilka drobnych błędów, nawet w zapisie dialogów i wypowiedzi
narratora. Niektóre wypowiedzi w dialogach okraszone są humorem, a nawet nutę
ironii. Bohaterowie, poza Jackiem Kluską i jego synową, budzą ciepłe uczucia,
choć niektórzy dopiero z czasem. Ich przeszłość, momentami typowo polska
(mieszkali za komuny w ojczyźnie), przypomina naszą, bo jest osadzona w
polskiej mentalności i nierozerwalnie związana z historia kraju.
Krótki powrót do
raju
nie porywa, lecz zarazem ma w sobie coś, co przykuwa uwagę czytelnika. Moją
przykuła na dwa dni. Wszystkie wątki zostały rozwiązane, zaś zakończenie jest
pozytywne. Morderca jest, a zarazem go nie ma. Dlaczego? O tym przekonajcie się
sami!
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Szkoda, że ogólnie książka nie zachwyca, niemniej jeśli przypadkiem trafi w moje ręce, to z czystej ciekawości przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie każda książka musi zachwycać. ważne, aby dobrze się czytało, a treść przemawiała do czytelnika.
UsuńZainteresowało mnie zakończenie o mordercy. Jest, ale go nie ma. To bardzo intrygujące ;)
OdpowiedzUsuńA właśnie!
UsuńBardzo tajemnicza książka :) Może uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMoże, któż to wie...
UsuńZobaczymy, czy sięgnę po ten tytuł. Fabuła wydaje się ciekawa, ale skoro książka nie porywa - waham się. Niech zadecyduje los ;) Może przeczytam.
OdpowiedzUsuńA czy każda przeczytana książka Cię porwała?
UsuńKsiążkę polecę jak najbardziej dziewczynie:-)
OdpowiedzUsuńI dobrze.
UsuńYyyy... Uszatek? :P
OdpowiedzUsuńTeż mnie to zaskoczyło, a przed oczami widziałam sympatycznego misia z dobranocki!
Usuń