Nie
lubię polityki, nie znam się na niej, ale jestem tak wychowana, by brać udział
w wyborach i oddawać swój głos. Często jest to głos na mniejsze zło. Swój rozum
mam, dlatego przed wyborami "uświadamiam się". Oglądałam obie debaty.
W nocy z wtorku na środę nie mogłam spać, więc po 2.00 wpadła psiapsiółka Wena
z wizytą. Co się odwróciłam na jeden bok, to ta mnie odwraca i szepcze do ucha.
Summa summarum do 2.30 powstał niniejszy wierszyk.
Ze
względu na ciszę wyborczą i strach przed ewentualnymi konsekwencjami z powodu jej
przerwania wierszyk publikuję już dziś. Wyobraźcie sobie, że jest niedziela, 25
X…
Na wybory przyszedł czas.
Wiele szumu wokół nas
Było jeszcze przed sobotą,
A dziś cisza wre z robotą.
Na wybory przyszedł czas…
Kto dziś wygra? Każdy z nas!
Ten, kto pójdzie na wybory,
Kto wyjść z domu będzie skory.
Dziś decyzje zapadają,
Dziś Polacy głos oddają.
Na wybory przyszedł czas…
Idź do urny, głos swój masz.
Wierszyk akuratny...tylko, że niestety nie ma na kogo głosować.....bo oczywiście, że głosujemy na partię o czym świadczy to co się potem dzieje w sejmie a tylko te systemowe mają szansę......czego nam brak to osób, ba nawet jednej z autentyczną charyzmą......dzisiaj żadna z osób ubiegających się o stanowisko premiera tej charyzmy nie ma......żal....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marto....
To prawda... ciągle to wybór mniejszego zła.
UsuńI ja pozdrawiam...
Zawsze chodzę głosować, i za każdym razem wiem coraz mniej na kogo... Jestem nawet w komisji wyborczej po raz 6 i ten cały bałagan urósł do potężnych rozmiarów, w tym roku przebił wszystko. W tamtym roku siedzieliśmy do 10 rano w poniedziałek, bo nawalił system komputerowy, byliśmy głodni, zmęczeni, zziębnięci, a ludzie potrafią być tak chamscy stali od 6 pod drzwiami czekając na wyniki oskarżając nas o spisek, fałszerstwa, dzwonili po urzędach i dalej nie wierzyli, że to wina komputera ;/ W tym roku pewnie będzie to samo, albo gorzej, nawet nie chcę myśleć co się będzie działo, bo wprowadzono tyle bzdurnych przepisów, że aż żal.
OdpowiedzUsuńMogliby w końcu zrobić głosowanie przez internet - wielu studentów czy ludzi pracujących daleko od miejsca zameldowania miałoby szansę oddać głos. Ja siedziałam ostatnio w komisji na referendum (teraz się nie załapałam) - to była żenada, jeszcze nigdy się tak nie wynudziłam. Ludzie zlekceważyli referendum, na które poszły grube miliony. Tylko drzew mi szkoda na te wszystkie obwieszczenia, instrukcje, raporty i karty do głosowania.
UsuńWierszyk znakomity. Też nie lubię polityki i nie interesuje się nią, ale na wybory czasem chodzę, żeby spełnić swój obywatelski obowiązek.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze tak mało osób spełnia swój obywatelski obowiązek.
UsuńTak czy siak - obietnice nie zostaną spełnione, lepiej nie będzie, a politycy jak zawsze będą dążyć tylko do tego, aby sobie mieć więcej, bo na pewno nie zadbają o obywateli... czyli normalna polityka w naszym kraju.
OdpowiedzUsuńKiełbasa wyborcza smaczna, a potem zostaje tylko musztarda...
UsuńWierszyk "na czasie", mocno prawdziwy. Uważam, że młodzi muszą wziąć pupę w garść i pójść na wybory. Bo na "fejsbuku" to każdy narzeka, a na wyborach frekwencja jest taka... ze lepiej nie mówić o niej :( niestety nic się nie zmieni, póki wybór będzie tylko między PiS a PO, tam potrzeba młodych energicznych z pomysłami, a nie "starych wyjadaczy".
OdpowiedzUsuńW debacie wtorkowej okazało się, ze jedna nowa partia ma pomysł. Ciekawa jestem, ile głosów dostanie. A od kilku lat w szkołach uczy się samorządności m.in. przez organizowanie powszechnych wyborów do samorządu szkolnego i na opiekuna. Tak było w mej szkole.
UsuńBardzo fajny wierszyk ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie polityka to chyba najgorszy z tematów - trudny, nudny, ale i czasami wywołujący wiele negatywnych emocji. A jednak na wybory pójdę, bo sądzę, że jako obywatele mający swojej prawa i obowiązki, powinniśmy to zrobić.
Dziękuję. Dokładnie tak samo myślę.
UsuńMasz prawo głosu. Idź i zagłosuj!
Ja się jeszcze zastanawiam czy iść. Nie mam póki co żadnego kandydata...
OdpowiedzUsuńJa też nie mam kandydata, ale na wybory idę.
Usuń