środa, 10 sierpnia 2016

Wokół książek cz. 57



Wiele jest podziałów ludzi na różne typy. Dzisiaj taki podział:


Czyli ja, czytająca kobieta:


Jestem książkoholikiem alias molem książkowym.
Przyjrzyjcie mi się z bliska…



Jeszcze bliżej, mały rentgen...

I jak Wam się podoba moje wnętrze? ;)
....


A tak w ogóle to dziś ŚWIĘTUJEMY!!!





17 komentarzy:

  1. Oj tak, to prawda, że kobieta czytająca żadnej dobrej lektury się nie boi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje oko też bywa czułe na literówki :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki rentgen wewnętrzny ;)

      Usuń
    2. W postach to jeszcze pół biedy, ale w drukowanej książce albo gazecie?!

      Usuń
  3. Świętowałam z najgorsza książką, jaka mogła mi się trafić. Dziś już było lepiej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. I ja też się nie boję. W końcu odpowiedni rentgen ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcie wyszło, klisza nie pękła, a jaki obraz...! :)

      Usuń
  5. Ja zdecydowanie wolę książki od ludzi! Jednak nie kupuję ich za cenę czynszu :( Za to kupuję je zamiast kupować jedzenie, nie wiem czy to się liczy! :D

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.