czwartek, 18 maja 2017

Banda Borkowskich



Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Tytuł: Zakręty losu. Nowe pokolenie
Wydawnictwo: Novae Res
Seria: Zakręty losu
Tom: 4
Liczba stron: 280
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-8083-262-6 


Ale… przecież każdy zakręt losu można zmienić. (s. 1259)
Jak się dorwałam, to przepadłam! Ach ci bracia Borkowscy! Ach ta banda Borkowskich, czyli dzieci Łukasza i Krzysztofa. A wszystko to w czwartym tomie serii Zakręty losu Agnieszki Lingas-Łoniewskiej zatytułowanej Nowe pokolenie. Wprawdzie dawno temu czytałam pierwsze trzy tomy, ale wrażenia, emocje i wysocy bracia pozostały w mej pamięci. A dziś młode pokolenie… podbija świat.
Obie rodziny Borowskich żyją szczęśliwie, mają udane życie rodzinne i zawodowe. Bracia Borowscy wciąż zakochani w swych partnerkach, obecnie żonach, razem wychowują następne pokolenie. Minęło wiele lat od tragicznych wydarzeń. Wydaje się, że przeszłość już nigdy nie wróci, że Łukasz znów nie stanie się Lukasem. To on cały czas jest czujny:
Minęło tyle lat, a on wciąż trwał w napięciu, wiecznie czujny, podejrzliwy i węszący. Tak już miał, nie mógł na to nic poradzić. (s. 18)
Magda, jego żona, ciągle martwi się o męża i powtarza mu, że to co złe, już za nimi. Ale podobnie ma Krzysiek, brat Łukasza. Łączy ich szczególna braterska więź. Rozumieli się bez słów, wystarczyły spojrzenia, gesty, niewypowiedziane słowa i już wiedzieli, o co chodzi. Przeszłość w nich wciąż żyje, a opieka nad rodziną staje się priorytetem:
Stare życie ciągle w nich tkwiło i wystarczyła sekunda, aby przywołać wszystko to, co na co dzień było uśpione w bezpiecznej otoczce teraźniejszości. (s. 95)
W dorosłe życie wkraczają dzieci Borowskich. Kacper, syn Magdy z pierwszego małżeństwa, studiuje na AWF. Olga to jego przyrodnia siostra, córka Magdy i Łukasza, tegoroczna maturzystka. Dzieci Krzyśka i Kasi to Iga i Kamil. Razem z Olgą chodzą do jednej klasy. Nowe pokolenie Borowskich. Banda Borowskich. 
Machina Borowskich. Pewna i niezawodna. O to walczył wraz z bratem i udało się im. Było warto. (s. 65)

Od małego rodzice wpajali swym dzieciom, że zawsze mają trzymać się razem i pilnować, a przy tym nie zapominać, że są dziećmi braci Borowskich. To fobia ich rodziców. Ale młodzież jest w okresie dorastania, hormony szaleją, na horyzoncie pojawiają się pierwsze miłości i nastolatkowie kłamią swoim rodzicom, chcą się wyrwać spod ich nadopiekuńczych skrzydeł. Sami chcą kreować swój świat i decydować o własnym życiu. Lecz nie znają oni losów swoich ojców, a tym samym nie rozumieją, że od przeszłości nie da się uciec i dlatego muszą się pilnować.
Czemu ci tak zależy Oleg na tych dzieciakach? Sprawiedliwość, Wasilij. Sprawiedliwość. Ja człowiek prosty, ale i prawy. Lecz nie zapominam przelewu krwi mojej rodziny. Bo rodzina, to podstawa, pamiętaj o tym. (s. 73)
To słowa wora w zakonie, szefa mafii sołncewskiej, Olega Achmadowa. Lukas zamordował jego szwagra. Bo rosyjska mafia nie zapomina wyrządzonych jej krzywd i nie odpuszcza. Zemści się, to tylko kwestia czasu i kwestia przygotowania dokładnego planu odwetu. Oleg przygotowuje się do zemsty powoli i systematycznie, z pedantyczną wręcz drobiazgowością, a wykorzystuje do tego planu Griszę, swego siostrzeńca. Chłopak od małego był przygotowywany na różne sposoby wedle z góry ustalonego wieloletniego planu zemsty, m.in. musiał doskonale znać język polski. Grisza sam przyznaje:
Ja od dzieciństwa byłem trenowany, żeby nie powiedzieć tresowany. Bo to też. (s. 231)
Byłem ich cudowną bronią. Inwestowali we mnie jak w dobry biznes, mający przynieść określony dochód. Tym byłem… Biznesem, inwestycją. Zero człowieczeństwa, tylko interesy. (s. 119)
Realizację planu zaczyna w klubie, w którym bawi się Olga. Machina ruszyła. Wszystko toczy się zgodnie z planem, ale i on może ulec zmianie, bo człowiek nie jest robotem.
Lata treningów sprawiły, że doskonale panował nad emocjami.  Tylko dlaczego przy niej… zapominał, co było jego celem? Grzechy ojców są naszymi grzechami. I ona, i on musieli za nie zapłacić. (s. 114)
Ech… kołowrotek emocjonalny! Autorka tak operuje słowem, że czytelnik czy chce, czy nie, to i tak przeżywa różne stany emocjonalne, czuje to, co bohaterowie w danej chwili. Staje się bardziej świadkiem wydarzeń niż uczestnikiem. Napięcie rośnie wraz z rozwojem akcji i trzyma do końca. Suspens działa! Może na początku jest zbyt sielankowo, ale rodziny, jakie stworzyli bracia Borowscy, to dla mnie wzór miłości małżeńskiej, miłości rodzicielskiej, wzajemnego wspierania się i wychowywania dzieci, co nie jest łatwe w przypadku, gdy one dojrzewają i się buntują.
Piękne jest to, że miłość kwitnie między rodzicami, że wciąż są sobą nienasyceni, że dbają o uczucie i partnera. Pierwsze miłości ich dzieci są również silne i płomienne, ale nie zawsze dozwolone, nie zawsze dobre. Czasami miłość, szczególnie ta pierwsza, bywa bardzo bolesna i trudna.
Czasami los decyduje za nas. (s.203)
Emocjonalność, barwne i dynamiczne opisy wydarzeń, nieprzewidziane zwroty akcji, świat współczesnej młodzieży, siła miłości, siłą nienawiści, więzi przyjaźni, wydarzenia z przeszłości, skomplikowane intrygi, wieloletnie plany, kłamstwa na potrzebę chwili i zemsta pielęgnowana od lat… to wszystko w Nowym pokoleniu. I jeszcze więcej! Bohaterowie szyci na miarę, gdyż nawet tych dobrych można się momentami bać. Ale i można się w nich podkochiwać, bo urody mężczyznom nie brakuje, ani ciekawej osobowości. A i młode pokolenie pokazuje swój charakter, jego siłę, swoją inteligencję i zasady wpojone przez rodziców. O tak, można się uczyć od Borowskich, jak wychowywać dzieci.
Twój umysł będzie twoją największą bronią. (s. 32)
To już koniec Zakrętów losu. Szkoda, bo według mnie to najlepsza seria i najlepsze powieści pani Agnieszki. Po prostu nie można się od nich oderwać, choć niektóre wydarzenia można przewidzieć, ale to autorka postawi kropkę nad i, zwłaszcza w epilogu. Mimo upływu kilku lat od wydania trzech pierwszych tomów serii, czwartej części nic nie brakuje, idealnie wpisała się w całość i rozwiązała problemy Borowskich. Polecam lekturę całej serii!

Książka przeczytana w ramach wyzwań:

12 komentarzy:

  1. Pierwszy tom zachwycił mnie, ale z kolejnymi mi nie po drodze... wypadałoby nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej czytać kolejne tomy w krótkich odstępach. Suspens działa!

      Usuń
  2. Całkowicie się z Tobą zgadzam, że niczego mu nie brak! :) Tyle, że ja czytałam w miarę w kupie i nie zdążyłam zatęsknić :)
    Trochę mi szkoda, że to koniec, ale z drugiej strony to chyba najlepszy moment na koniec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - szkoda, że to już koniec, bo ciągle chce się więcej. Ale wszystkie wątki zostały ciekawie zamknięte.

      Usuń
  3. Jedna z lepszych książek, jakie napisała Agnieszka Łoniewska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie ta seria jest najlepsza (ale nie czytałam jeszcze "Łatwopalnych").

      Usuń
  4. Mi jak narazie najbardziej przypadła do gustu seria Łatwopalni. A ten tom jeszcze mi nieznany. Mam nadzieję, że w bibliotece w końcu na nią trafię. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie czytałam serii "Łatwopalni". Jeszcze nie. Ale będzie przeczytana, bo na początku jesieni pani Agnieszka zagości w mej wsi na spotkaniu autorskim!

      Usuń
  5. Miałam jedynie okazję czytać Piętno Midasa od autorki. Cieszę się, że jest cała serią przede mną. Niedawno zaczęłam z tego pierwszą książkę i wciąga momentalnie! To chyba hit Novae res.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I hit autorki. Po latach napisała czwarty tom i doskonale sobie poradziła ze wszystkim. Suspens działa. A autorka ma na swoim koncie już kilkanaście powieści.

      Usuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.