środa, 4 października 2017

Wokół książek cz. 117



Jak się masz?
W jakim jesteś nastroju?



Świetnie! Jestem na tak!



Ale czy…


Tylko co z tymi, którzy w ogóle nie czytają???


A Wy jakie macie pomysły?

8 komentarzy:

  1. Ha ha ten ustawowy zakaz mnie rozbawił.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja wychodzę z założenia, że nie ma co kogokolwiek zmuszać. Kiedyś chciałam naprawiać świat, kupowałam książki w prezencie - leżały potem nawet nieotwarte, albo polecałam moje ukochane powieści, żeby potem się dowiedzieć, że "słabe to, ale ostatnio w telewizji widziałam..." No, oszczędzam sobie nerwów, czytam dla siebie, dyskutuję o tym z tymi, którzy też mają taką pasję, a na innych szkoda mi czasu ;) Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I słusznie. Ja książki daję tym, którzy na pewno czytają. Trudniej z o(d)pornym chrześniakiem...

      Usuń
  3. Też jestem w nastroju do czytania, el cóż - muszę poczekać do wieczora. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze w autobusie czytam, gdy jadę do pracy lub z niej wracam.

      Usuń
  4. Nie ma co ludzi zmuszać, niech sobie będą ubodzy intelektualnie z wyboru.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.