Wczoraj pod moją nieobecność
przyszła przesyłka. Najpierw me oczy wypatrzyły to:
Potem ogarnęły całość: 
Otworzyłam i oczka uległy procesowi wytrzeszczu! Ale
po kolei. 
Coś do przypinania:
Coś do pisania, wysyłania:
Coś do czytania:
Razem wyglądało to tak:
Dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu
za tak miłosną przesyłkę!

Takie przesyłki zawsze cieszą. Super.
OdpowiedzUsuńNo, no, no...
OdpowiedzUsuńCudna sprawa :)
Cudowna!!
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuń