wtorek, 12 maja 2015

Kwietniowa zdobycz



Kwiecień u mnie w życiu poprzeplatał i namieszał, skutkiem tego, można by rzec, była niska lotność mych szarych komórek tudzież brak szczęścia w losowaniach. Jednakowoż ślepej kurze trafia się ziarno, to i Martusze skapło od losu małe co nieco w liczbie 292 stron. W kwietniu wygrałam książkę Raven Stark "Hellheaven", która prezentuje się tak:


Koniec tego mini mini chwalonka.

6 komentarzy:

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.