niedziela, 5 lutego 2017

Ja tylko spaliłam kolumny! - spotkanie autorskie z Katarzyną Bondą



Prawie 2 miesiące czekałam na spotkanie z Królową Kryminału i się doczekałam. 17 stycznia, Miejska Biblioteka Publiczna w Kętrzynie, godz. 17.00, a tu ni widu królowej, ni słychu… W tym czasie autorka udzielała wywiadu lokalnej telewizji. Po 20 minutach pani Kasia weszła na salę wśród gromkich braw. Za oknem zima i mróz, a w bibliotece pojawiła się wiosna - pani Kasia w wiosennej, kolorowej sukience i zielonych szpilkach.


Pierwsze pytanie dyrektora biblioteki:

- Jak się zostaje królową kryminału?
- Najpierw się spóźnia – padła szybka riposta.


W pewnym momencie spotkania wysiadł mikrofon. Drugi też. Okazało się, że się spaliły kolumny. Czyja wina? Pisarki! :) Potem do końca spotkania jeszcze ze 2-3 razy padał tekst w różnych wersjach: 
- Ależ panie dyrektorze, ja tylko spaliłam kolumny!

Książka
Książka jest najdoskonalszym medium. To jedyne medium, które oddziałuje na wyobraźnię i pozwala spojrzeć z różnych stron, z różnych perspektyw. To, co jest najważniejsze, jest pomiędzy wierszami jest niezapisane. Książka pozwala na relatywizm, przesunięcie granic. Słowo pisane nigdy nie zostanie zdetronizowane! Wyobraźnia jest karmą dla duszy. My musimy ją dokarmiać – powiedziała orędowniczka czytania.

 Czytanie
Czytam książki, w których pisarz najpierw myśli. Nie czytam książek, które mi nie leżą, no chyba że to kolega po piórze napisał. Jestem żarłocznym czytelnikiem. Podkreślam, wyrywam kartki. Wierzę w literaturę.

Pisanie
albo się bawię z dzieckiem, albo piszę. Dlatego pisze w nocy. Wypieram dane wszystkich starych książek. Zbieranie danych w gruncie rzeczy jest bardzo nudne. Najpierw wymyślam historię, a potem dopasowuję do niej lokalizację. Muszę się udać na dokumentację w konkretne miejsce, by się nim nasycić. Śpię w najgorszych hotelach, bo dla literatury trzeba się poświęcić. W swych książkach pokazuję lokalność i oryginalność, by czytelnik mógł tam pojechać na wycieczkę. Mnie chodzi o to, by zabrać wam kawałek życia. Zabrać w dane miejsce, a potem z niego bezpiecznie wyprowadzić. U mnie wszystko musi być funkcjonalne i mieć uzasadnienie racjonalne. Jedno zdanie może zmienić wasz dzień, wasze życie.

Warsztaty pisania
To mnie rozwija. Ja nie wiem więcej od osób, które przychodzą i piszą. To mi też bardzo wiele daje. Pisarz musi sam znaleźć własny styl, musi się odnaleźć, musi ciężko pracować.

Ludzie
Ja czuję ludzi. Uwielbiam z nimi rozmawiać. Ludzie mi opowiadają swoje historie, a ja nie wiem dlaczego… Ważne są dla mnie emocje. My, ludzie, w relacjach nawet najszczerszych, przywdziewamy maski.

Moje pytanie:
- Czym jest dla Pani słowo?
- Piękne pytanie. Słowo jest dla mnie narzędziem. Może być narzędziem zbrodni, a może wznieść fabułę na poziom poetycki.



Życzę Wam przezywać dogłębnie emocje i sytuacje z nimi związane, a nie o nich czytać.

Niesamowita osobowość z pragmatycznym podejściem do życia i poczuciem humoru!
Na koniec oczywiście autografy. Nie mam książek autorki, dlatego poprosiłam autograf do nowego małego terminarza blogowo-literkowego. Zapytałam również o pieczątkę z napisem KRÓLOWA KRYMINAŁU – została w wydawnictwie.
Warto było przyjechać rano autem do pracy, czekać potem kilka godzin i wracać do domu dwa razy dłużej niż normalnie w falach mrozu przetaczających się przed maską. Wrażeń tego dnia mi nie brakowało!

10 komentarzy:

  1. Tak, Kasia Bonda ma nieprzeciętną osobowość :) Wrażenia zawsze pojawiają się na jej spotkaniach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę tego spotkania. :) Nie wiedziałam, że z pani Kasi jest taka żarłoczna czytelniczka. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę spotkania z tak wyjątkową osobą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiem, jak Bonda wypada na żywo, byłam na spotkaniu z nią, było fantastycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie spotkania na żywo to frajda.....

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.