Tytuł:
Chciwość
Wydawnictwo: Burda Książki
Seria: Simona Brenner
Tom:1
Liczba stron: 384
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2016
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-8053-095-90
Chciwość jest
cechą wstrętną i grzeszną. To powiedział Platon. (s. 270)
A
za nim te słowa powtórzył między innymi profesor Konstantinos Megaloyannis,
jeden z bohaterów thrillera archeologicznego Chciwość autorstwa Marty Guzowskiej. Autorka wie, o czym pisze,
ponieważ jest doktorem archeologii i od wielu lat odkopuje historie starożytnych
cywilizacji. Tym razem w swej powieści zabiera czytelnika do Turcji i Grecji.
Jestem
archeologiem. Archeolog znajduje różne rzeczy. A ja jeszcze jestem złodziejką.
Superzłodziejką. Żyję z tego, że znajduję różne rzeczy. Znajduję je tam, gdzie
inni nie szukają. (s. 92)
Tak
siebie przedstawia główna bohaterka Simona Brenner. Młoda pani archeolog znana
jest w archeologicznym świecie jako osoba bardzo inteligentna i błyskotliwa,
wręcz doskonała. Jest znawczynią starożytnych kultur i pracuje na największych
wykopaliskach na całym świecie. Najlepiej zna się na antycznej biżuterii. Jej
hobby to kradzież dzieł sztuki… W światku złodziejskim jest również ceniona za
perfekcjonizm
Archeologia to
fajny zawód, ale trzeba coś jeść. A starożytne skorupy kiepsko smakują i są
ciężkostrawne. Z kolei złodziejstwo to zawód też fajny, tylko nie da się nim
pochwalić w towarzystwie. Można jednak połączyć te dwie profesje, nieźle się
bawić i mieć na kawałek chleba nie tylko z masłem, ale i z kawiorem. (s. 27)
Bo
tak to jest, że ci drudzy znacznie lepiej płacą. Od kilku lat Simona zaczytuje
się w dziennikach Heinricha Schliemanna. Zna je na pamięć. Pewnego razu dostaje
zlecenie kradzieży złotego diademu Heleny, pochodzącego z legendarnego skarbu
króla Priama, i przyjmuje je bez wahania. Przemawia za tym jej przyszłe
honorarium, które warte jest ryzyka. Do kradzieży długo się przygotowuje. Ma
opracowany doskonały plan. Wprowadza go w życie, zaczynając od zdobycia
pozwolenia na wizytę w Muzeum Puszkina w Moskwie, by obejrzeć podróbkę diademu
królowej Heleny.
Archeolog musi
być cierpliwy i wytrwały, a złodziej jeszcze bardziej. (s. 52)
Simona
pracuje na stanowisku archeologicznym w Troi. Tu odnajduje ją były, niejaki
Ivan. Mężczyzna doskonale zna Simonę. Wie, po co ona jest w Troi i ona też wie,
że on wie. Kobieta nie ma wyjścia. Umawia się z byłym pod wieczór. Potem daje
mu się przekonać, by pojechali do Canakkale i pogadali w restauracji, a jego
nowa miłość, studentka Tina, zostaje. W restauracji po zamówieniu napojów Ivan
znika w toalecie. Nie ma go dłuższy czas. Po chwili Simona od nieznanego
chłopca dostaje tajemnicze pudełeczko. W środku jest kawałek palca. Palca
Ivana. Porywacz stawia żądania. Kobieta mimo że nienawidzi swego byłego,
spieszy mu z pomocą.
Zawsze trzeba
próbować. Nawet na łożu śmierci. (s. 271)
Od
tego momentu akcja kryminału nabiera gwałtownego przyspieszenia. Bohaterka na
wykonanie kolejnych zadań ma naprawdę mało czasu. W całą sprawę zostaje
przypadkiem wmieszany lekarz i antropolog Andreas Tournavitos, który razem z
Simoną pracuje w Troi i który darzy ją większą sympatią, lecz bez wzajemności. Jest
trochę powolny, zarówno w działaniu, jak i myśleniu w różnych sytuacjach, choć
jest wysoki i zbudowany i ma wyższe wykształcenie. Denerwuje Simonę, zawadza
jej, a ona nie chce mu zdradzić, o co w tym wszystkim chodzi. Jej wypowiedzi
nasycone sarkazmem wywołują uśmiech na twarzy.
Jednak Troja to
kraina zawiedzionych nadziei. (s. 55)
Ta
nietypowa para zmuszona jest razem szukać Ivana. I nie tylko. Sytuacja staje się
coraz bardziej niebezpieczna, bohaterowie mają kolejne trudności do pokonania.
Brak jedzenia, odpoczynku i snu dają się im we znaki. Słońce latem w Turcji i
Grecji też. W powieści nie brak dramatycznych zwrotów akcji. To mały survival,
wymagający od pary bohaterów inteligencji, wytrzymałości, sprytu, siły,
umiejętności dostosowania się do wciąż zmieniającej się sytuacji. Nie brak
sytuacji zagrożenia życia, a że ryzyko jest wielkie, bo i skarb bezcenny, to i
śmierć zbiera swoje żniwo. Kradzieże też są na porządku dziennym.
Nie ufaj nikomu!
(s. 8)
Nie
dajcie się zwieść autorce i wymyślonej przez nią fabule. Dobrze skonstruowana
intryga narzuca szybkie tempo wydarzeniom. Dużo się dzieje i nie ma czasu
porządnie odpocząć. Czytelnik został wciągnięty do świata przedstawionego wraz
z narratorka Simoną. Wczuwa się w rolę archeolożki i widzi świat jej oczami,
złodziejskimi oczami. Doskonałym zabiegiem okazało się umieszczenie na początku
książki „Jedenaście reguł dobrej złodziejki”. Poszczególne punkty pojawiają się
w treści i są wyjaśniane. Nie powiem, dobry elementarz dla potencjalnych
złodziei…
Kreacje
wszystkich bohaterów są dopracowane. Polubiłam dziadka Urana, Simonie
kibicowałam, Andreas do pewnego mementu bardzo mnie denerwował swoim brakiem
rezolutności i rozumienia wypowiedzi, kłócił mi się jego zawód z jego
zachowaniem. Nie lubiłam postaci typowo negatywnych, para Amerykanów oraz Tina
zostali przedstawieni groteskowo, więc nic dziwnego, że wzbudzali we mnie
śmiech. Jednak były postacie, które mnie w jakiś sposób zaskoczyły. Tak jak
zakończenie. Na szczęście autorka zostawiła uchyloną furtkę, by kiedyś móc
dopisać dalszy ciąg Simony.
Tak niewiele w
życiu od nas zależy. Żyjmy więc pięknie przynajmniej wtedy, kiedy możemy. (s. 258)
Chciwość to bardzo dobry
thriller archeologiczny, w którym autorka istniejące informacje o odkryciu
Heinricha Schliemanna połączyła z intrygą kryminalną, szybkim tempem wydarzeń,
tajemnicami i umieściła je w upalnej Turcji i Grecji. W czytelniku budzą się
ogólne refleksje na temat chciwości, jak łatwo można wpaść w szpony chciwości,
jak szybko można stać się chytrym i zatracić w wartościach.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Tej autorki czytałam "Ofiarę Polikseny" i byłam nią zachwycona. Akcja cały czas się dzieje, do tego dużo zabawnych dialogów. Czuję, że w tej historii będzie podobnie. Koniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńTeż czytałam "Ofiarę Polikseny" i też się nią zachwycałam! A nie wiem, czy wiesz, że to drugi z 4 tomów serii o Mario. A "Chciwoość" koniecnzie przeczytaj.
UsuńThriller archeologiczny? Jeszcze nie miałam styczności z takim podgatunkiem literackim. Muszę zatem koniecznie sięgnąć po ,,Chciwość''.
OdpowiedzUsuńŚwiat archeologów czeka na Ciebie! :)
UsuńThriller archeologiczny - to brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńTeż po raz pierwszy spotkałam się z takim określeniem gatunku. Brzmi ciekawie i tak też się czyta.
UsuńCzytałam - naprawdę dobry :)
OdpowiedzUsuńTo prawda!
UsuńA nie miałaś wrażenia, że dzieje się trochę za szybko, bo nic tylko ucieczka Simony z równoczesnym gonieniem kogoś?;) Przeczytam na pewno drugą część, ale wolę serię z Mario Yblem.
OdpowiedzUsuńW pewnym momencie miałam i zastanawiałam się nad codziennymi potrzebami organizmu człowieka...
Usuń