W piątek
niespodziewanie pojechałam na wycieczkę do Trójmiasta. Dziś krótka fotorelacja
ze zwiedzania Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Zdjęcia są ciemne, ponieważ
wewnątrz muzeum jest po prostu ciemno – ciemnoszare ściany, mrok, słabe oświetlenie
oddają klimat tamtych tragicznych wydarzeń.
Muzeum z
zewnątrz robi ogromne wrażenie!
A potem schodzi się na poziom -3 i przenosi się do innego wymiaru…
Wkraczamy na ulicę Warszawy…
Wkraczamy na ulicę Warszawy…
Nalot
Bomba
Czołg
Sala telegraficzna i stukot maszyny do pisania
Bagaże...
Wózek inwalidzki
Sala z nieśmiertelnikami
Mapa Europy zrobiona z żelaznych pordzewiałych kawałków blachy
Twarze, twarze, wszędzie twarze… Zostają w pamięci zwiedzającego.
Zbombardowana ulica warszawska
Zdjęcie na tle czołgu zrobione z powodów osobistych
Mur z drutem kolczastym rozdzielający Europę na pół, a na dwóch ekranach w krótkich filmach skrót
kolejnych wojen i przywódców.
A na zakończenie coś optymistycznego – suknia ślubna uszyta z jedwabnego
japońskiego spadochronu. W rogu gabloty zdjęcie panny młodej w tejże sukni w
dniu ślubu.
Powiem Wam tylko, że mimo wielu obejrzanych filmów o tematyce wojennej,
mimo wielu przeczytanych książek, to wystawa w tym muzeum mnie zaskoczyła i
wstrząsnęła mną.
Gdy usypiałam po 3 nad ranem, przewijał mi się przed oczami
film ze zdjęciami… Koszmarów nie miałam.
Warto odwiedzić Muzeum II Wojny Światowej, tylko trzeba zarezerwować sobie
kilka godzin, aby wszystko zobaczyć i wysłuchać każdego nagrania.
Mojemu mężowi by się tam podobało.
OdpowiedzUsuńSądzę, że tobie też.
UsuńMnie narzeczony przekonał bardzo do odwiedzania takich miejsc!
OdpowiedzUsuńI mówiąc szczerze kiedyś wybierałabym się tam niechętnie, a dziś bardzo chętnie bym odwiedziła to muzeum!
Co prawda to dla mnie całkiem spora odległość, ale z pewnością przy najbliższych wakacjach nad naszym morzem się wybierzemy :)
Kochana, wybrałaś "dobrego chłopa"! :)
UsuńOch, zazdroszczę. Bardzo bym chciała zwiedzić to muzeum, ale dla mnie Gdańsk to wyprawa przez całą Polskę.
OdpowiedzUsuńJa też chciałam! I stało się przypadkiem, w ostatniej chwili dołączyłam do wycieczki!
Usuń