Tytuł:
Niezwykła podróż do Starożytności
Wydawnictwo: Printex
Seria: Historia z przygodą
Tom: 1
Liczba stron: 119
Oprawa: miękka
Data wydania: 2012
Oprawa: miękka
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-6082-613-3
Ta Starożytność,
to jednak dziwna epoka… (s. 41)
Może
i dziwna, ale jakże fascynująca! Przynajmniej dla mnie. Także dla głównych
bohaterów książki Zofii Kaliskiej Niezwykła
podróż do Starożytności, pierwszego tomu serii Historia z przygodą.
A
ci bohaterowie to rodzeństwo – czwartoklasistka Iga i szóstoklasista Igor.
Chłopiec jest zafascynowany historią, zdaniem siostry wie o niej wszystko. Nic
dziwnego, że na dwunaste urodziny dostaje od dziadka starą, grubą książkę
historyczną z pożółkłymi stronami. Wyglądała niepozornie i mało zachęcająco,
ale… to tylko pozory.
W każdym razie
dziadek twierdził, że ta książka ma nadprzyrodzone, magiczne właściwości, ale
do tej pory nikomu nie udało się z nich skorzystać… (s. 7)
Okazuje
się, że księga przekazywana w rodzinie z dziadka na wnuka posiada magiczną moc.
Nikomu do tej pory nie udało się o tym przekonać. Dopiero Igor w niewiadomy
sposób nagle „uruchomił” magię księgi. Zdążył przeczytać tytuł pierwszego
rozdziału, a niewielki pokój zawirował, na chwilę zapadła całkowita ciemność i
rodzeństwo znalazło się… w dziwnym miejscu.
To nie film. To
rzeczywistość. Rzeczywistość sprzed paru tysięcy lat. (s. 6)
Dzieci
w tajemniczy sposób nagle przeniosły się w czasie do starożytności. Igor dzięki
znajomości historii szybko zorientował się, że są w Mezopotamii. Bohaterowie nie
mieli problemu z porozumiewaniem się z ludźmi. Ale szok kulturowo-cywilizacyjny
trochę im namieszał. Dzieci nie do końca wiedziały, jak się zachować i co
mówić. Zwłaszcza Iga, która była młodsza i dopiero zaczynała się uczyć historii,
choć ten przedmiot w szkole jak dotąd w ogóle jej nie interesował. Wszystko dla
nich jest nowe.
Niestety, zaliczają kilka wpadek, gdy mówią o internecie czy
pieniądzach, które dopiero za jakieś tysiąc lat wymyślą Fenicjanie. Ich
znajomość przyszłych wydarzeń bywa kłopotliwa dla obu stron i tu dzieci muszą
się wykazać refleksem, sprytem i inteligencją, bo popadanie w tarapaty nie jest
im potrzebne. Ale w czasie podróży w czasie Iga i Igor poznają ciekawych ludzi,
między innymi króla Babilonii (Mezopotamii) Hammurabiego, poznają kulturę i
cywilizację, mieszkańców i bogów. Młoda kobieta, na wieść, że Igor i Iga czczą
jednego Boga, była zbulwersowana:
W jaki sposób
jedno bóstwo może samo opiekować się całym krajem? My mamy dwunastu bogów i
jedną boginię, a i tak każde z nich ma tyle spraw na głowie, że ledwie daje
sobie radę. (s. 11)
Bohaterowie
odbywają jeszcze trzy podróże w czasie – do Egiptu, Grecji i Rzymu. A że znają
kolejne tytuły rozdziałów, to się do tych podróży dobrze przygotowują.
Szczególnie Iga, która zaczyna na poważnie interesować się historią i która na
lekcjach historii zadaje nauczycielce wiele pytań.
Książka Igora
posiada magiczną moc, a z magicznymi mocami lepiej uważać. (s. 30)
Spodobała
mi się ta książka, chociaż nie znalazłam w niej odpowiedzi, jak do końca z tą
magią było. No cóż, w końcu fabuła dotyczyła magicznej księgi. Autorka
rzetelnie się przygotowała do napisania książki, zadbała o szczegóły
historyczne takie jak: ubiór, architektura, codzienne życie mieszkańców, w tym
niewolników, relacje międzyludzkie, wydarzenia historyczne i przedstawienie
ważnych ludzi. Za każdym razem wybrała taki okres w historii danego kraju,
który był znamienny dla dalszych losów historii świata. Prawdopodobnie cel był
taki, by czytelnicy poznali te ważne wydarzenia i postacie historyczne z nimi
związane, ludzi zmieniających świat. By poznali kilka ważnych pojęć. Narratorka
Iga tłumaczy, co to kepresz, abakus, rylec, ginceum itp. Z drugiej strony to
ludzie z danego starożytnego państwa tłumaczom obcym przybyszom swój świat, na
przykład kim według nich jest barbarzyńca.
„Historii nie da
się zmienić…” – stwierdziłam filozoficznie. (s. 104)
Owszem,
nie da, ale można się z niej wiele dobrego nauczyć i wykorzystać wnioski w
przyszłości. A książka może być nawet ściągawką przed sprawdzianem ze
starożytności. Bowiem młody czytelnik oprócz książki przygodowej i
fantastycznej dostaje do ręki mini podręcznik historii starożytnej. W dodatku
wiedza podawana jest mimochodem, w trakcie przemieszczania się dzieci i rozmów,
a nie na przymus jak w szkole. Iga w pewnym momencie stwierdza, że są w centrum
wydarzeń historycznych opisanych w Biblii.
Dużo w powieści ciekawostek i obrazków codziennego życia sprzed tysięcy lat
ludzi znanych, ludzi bogatych i niewolników.
Wprawdzie
znalazłam kilka błędów, ale można na nie przymknąć oko. Nie wiem, dlaczego
nazwa epoki pisana jest przez autorkę wielkimi literami. Nie do końca
odpowiadała mi narracja w wykonaniu Igi, która pod względem wiedzy historycznej
nie dorastała swemu bratu do pięt. Chociaż kilka razy błysnęła inteligencją,
wykazała się sprytem i talentem krasomówczym, to w moim odczuciu to nie jest to.
Doszłam do wniosku, że przydałyby się ilustracje szkicowane ołówkiem, by nadać
książce bardziej starożytnego klimatu i by mali czytelnicy wi(e)dzieli, o czym
czytają.
Potem skończy
się starożytność. I rozpocznie następna epoka. (s. 118)
Niezwykła podróż
do Starożytności
gwarantuje młodemu czytelnikowi przygodę, podróż w czasie i sporą dawkę wiedzy
o starożytności i jej ważnych postaciach, o kulturze i cywilizacji. Sama
chciałabym razem z bohaterami przenieść się do starożytności i zobaczyć tamten
świat na żywo, a nie tylko to, co z niego zostało. Teraz ciekawa jestem
kolejnego tomu o wikingach.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Fajnie, że daje tyle wiedzy. To niewątpliwie duży plus.
OdpowiedzUsuńNajwiększy plus! :)
UsuńPolecę tę książkę mojej nastoletniej siostrzenicy. Myślę, że będzie zadowolona.
OdpowiedzUsuńŚwietnie!
UsuńKsiążka nie dla mnie, więc... ufff... lista mi się nie wydłuży. :D
OdpowiedzUsuńNo co? I tak jest już dłuuuuuuuuuuuga. :D
UsuńDomyślam się!
UsuńStarożytność to nie moja epoka, ale tytuł zapamiętam. Musze mieć co polecać moim dziewczynom.
OdpowiedzUsuńI to jest dobry argument! :)
Usuń