poniedziałek, 30 listopada 2015

Do Andrzeja




– O święty Andrzeju!
Mój Ty dobrodzieju!
Jaką wróżbę mi szykujesz?
– A co… męża wypatrujesz?
Buciki rzędem ustawiaj,
Pod poduszkę rękę wkładaj,
Losuj imię swego męża,
Ale mnie… nie nadwyrężaj!
Dosyć panien mam na głowie!
Mają teraz fiu bździu w głowie.
Chłopa znaleźć nie potrafią,
Tylko mnie wróżbami trapią.
A ja dosyć mam szalenie!
Ciągle tylko marudzenie.
Dajcie wytchnąć mi w tym roku,
Bo dostanę wnet amoku!
Tak to wyszło, że w tym roku
Patron wróżb ma święty spokój…

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. O la la! Do geniuszu mi daleko, ale ćwiczę, staram się ku temu dążyć. Dzięki wielkie ;)

      Usuń
  2. No, no naprawdę dobry, masz talent do rymowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba ostatnimi czasy coraz bardziej się do tego przekonuję... Skoro wiele osób tak twierdzi, to chyba muszę im uwierzyć ;)

      Usuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.