sobota, 4 lutego 2017

Literkowo - państwa miasta



Witajcie o poranku!
Dziś znana od lat gra wiedzowa „Pastwa, miasta”, ale może w nieco innej i prostszej odsłonie.
Któż z nas nie zna tej gry? Któż z nas po wielokroć nie rysował tabelki i wykazywał się wiedzą oraz refleksem? Tytuły kolumn zależały od wielu czynników, ale państwa i miasta musiały być. Oprócz tego najczęściej były: rzeczy, imiona, rośliny (owoce i warzywa), zwierzęta; także góry, rzeki, morza...  Wszystko zależało od uczestników zabawy. 


Dziś proponuję wersję dla dzieci. Te młodsze, które jeszcze nie potrafią pisać, mogą uzupełniać tabelę z rodzicem, zaś te starsze same. Moja sugestia jest taka, by dzieci same wybierały literę zamiast mówić alfabet, którego raczej jeszcze nie znają.
W wersji dla dzieci proponuję kategorie:

  • imię (można rozbić na imię męskie i imię żeńskie),
  • zabawka,
  • postać z bajki,
  • roślina (tu może być drzewo, kwiat, owoc, warzywo – zależy od wieku dzieci),
  • zwierzę,
  • kolor,
  • jedzenie, potrawa…
Pozostałe zasady gry bez zmian. Dajcie znać, jak poszło Wam i Waszym pociechom.

Odpowiedzi z poprzedniego postu:

12 komentarzy:

  1. Ale mi narobiłaś ochoty na zagranie! Pamiętam jeszcze grę w statki :) Ech wystarczył kawałek kartki, ołówek lub długopis i dobre chęci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zagraj z bliskimi. A któż CI broni?
      I jak czas przy tym szybko mijał!

      Usuń
  2. Bardzo lubiłam grać w państwa, miasta.
    Ostatnio nawet grałam z 10-letnią siostrzenicą :).

    U nas jest tak: państwo, miasto, rzecz, roślina, zwierzę, zawód. Niekiedy dodawaliśmy też kolor, auto i nazwisko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazwisko jakiejś Wam znanej osoby czy ogólnie znanej osoby?

      Usuń
  3. Uwielbiałam tę grę i nieskromnie przyznam po cichu, że prawie zawsze udało mi się wygrywać :) Stąd inni nie lubili grać ze mną. Ale to byłą jedna z nielicznych gier, w które byłam dobra, bo tak dla odmiany - karciane zmagania zawsze wychodziły mi gorzej niż źle :) Wersja dla dzieci - świetna. Szkoda tylko że moja córcia jeszcze wciąż na nią za mała. Ale może za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba mieć "trochę" wiedzy do tej gry. A córcia Ci szybko urośnie. Ani się obejrzysz. :)

      Usuń
  4. Jej, pamiętam tę grę. Ile czasu się przy niej spędzało.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam "Państwa, miasta", do tej pory zdarza mi się w nią grać. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już dawno nie grałam, ostatnio chyba rok temu.
      Serdeczności!

      Usuń
  6. Wspaniały pomysł :)
    Jutro zagram z synem. Jesteśmy na etapie nauki liter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat można zacząć przygodę z tą grą. Miłej zabawy!

      Usuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.