piątek, 17 lutego 2017

Sekretna miłość

Autor: Szalony Robert
Tytuł: Secret love
Wydawnictwo: Psychoskok
Liczba stron: 282
Oprawa: miękka
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-7554-310-0




Ty nie masz być gejem. Masz być normalny. (s. 76)
Secret love to powieść, której autorem jest mężczyzna ukrywający się pod pseudonimem Szalony Robert. Sam o sobie mówi tak:
Mam na imię Robert. Z uwagi na publikację innej historii o miłości, posłużę się tutaj pseudonimem: Szalony Robert. Dodam tylko, że lubię pisać, czytać, słuchać muzyki, jeździć na rowerze i dużo pracować. Jestem osobą tajemniczą i wolną – robię to, na co mam ochotę.
I jak dla mnie powieść Secret love to raczej taka „ochota”…, choć akcja oparta została na prawdziwych zdarzeniach, autentyczna historia napisana przez życie. To powieść wielowątkowa, która porusza temat miłości homoseksualnej i w niewielkim stopniu biseksualnej. Bohaterami są mężczyźni homoseksualni – młodzi chłopcy, żonaty mężczyzna, ksiądz. Rolę drugoplanową odgrywają rodzice, w tle są przeciwnicy gejów.
W noc wigilijną magia świąt nie działa we wszystkich rodzinach. Mariusz, mąż Estery i ojciec kilkuletniego Wojtka jest kierowcą i nie pojawia się na wigilii. Gdy dziecko usnęło, przyszedł pijany i je obudził, przeraził smrodem alkoholu. Po wyjściu z domu ma wypadek, trafia do szpitala. Mariusz pije z pewnego powodu, ale nie chce o tym nikomu mówić. Nie wie, jak ma się uwolnić od nałogu.
On ma nie pić? Przecież jak nie będzie pił, to zwariuje. Nie poradzi sobie z tym, wszystko zaszło już za daleko. (s. 38)
W innej rodzinie dorosły już syn nie chce przyjąć od ojca na gwiazdkę drogiego komputera. Niemiła atmosfera wkrótce zostaje rozwiązana przez matkę, by za chwilę znów się zagęścić mąż oświadcza żonie, że ma kogoś innego i odchodzi z domu...
Pamiętaj, że w życiu jest tak: jedni nas zostawiają, a drudzy nie. Ludzie są różni. Nikt nie jest taki sam. (s. 30)
Wraz z rozwojem akcji czytelnik poznaje kolejnych homoseksualnych bohaterów, pary mężczyzn, którzy sobie obiecują dozgonną miłość, a w bardzo krótkim czasie zmieniają obiekt zainteresowań, zakochują się od pierwszego wejrzenia w innym przystojniaku. Miłość, zdrada, zafascynowanie, współczucie, strach, szantaż emocjonalny… kołowrotek uczuć. A jak twierdzi kochanka Eugeniusza, ojca jednego z gejów, pani Basia:
Bycie gejem to nie żadna wada. (s. 127)

Autor pokazał też rodziców homoseksualnych dzieci i ich reakcje, zapatrywania się, stanowisko na odmienną orientację swych synów. Ojcowie szybciej godzą się z faktami i wspierają synów, tak jak pan Adam:
A to, że jest inny… niech będzie. Nic na to nie poradzimy. (s. 84)
Matki gorzej przyjmują prawdę, są przeciwko, nie przyjmują do wiadomości, próbują wszelkimi sposobami zaklinać rzeczywistość, sprowadzić synów na „właściwą” drogę. Nie przyjmują faktów do wiadomości, martwią się o dzieci, a nawet posuwają do różnych czynów (jeden bardzo mnie zaskoczył i trudno mi uwierzyć, ze naprawdę to się wydarzyło). Pani Karina mówi tak:
Poradzimy. Musimy wybić mu to z głowy. Ja nie chcę, żeby on był gejem. On musi się zmienić, powinien uganiać się za kobietami, a nie za facetami. (s. 84)
To także opis kilku sytuacji, brutalnych zdarzeń grupki ludzi na homoseksualistów w lokalnym środowisku. Same groźby karalne i pobicie to za mało, jak sam Kuba przyznaje, młody gej…
…w jego otoczeniu nie było tolerancji w tych sprawach. Zresztą logiczne jest to, że bezpieczniej jest być z kobietą niż z mężczyzną. Prawdziwa miłość według jego otoczenia jest między kobietą a mężczyzną. Prawdziwa miłość według Kuby powinna istnieć poza obyczajami i zasadami. (s. 57)
Autor nie zapomniał też o tym, by jednym z homoseksualnych bohaterów był ksiądz Sławomir, dojrzały mężczyzna.  Sam sobie zaprzecza, stara się wybielić, zatuszować homoseksualność. Nie pozwala parze młodych gejów być ze sobą, skoro ma uzdrowić jednego z nich
Nie [można]. Dlatego, że miłość istnieje tylko pomiędzy kobietą a mężczyzną.  Jako kapłan nie mogę na to pozwolić. (s. 190)
Nic dziwnego, że ta inna, odmienna miłość, miłość homoseksualna to sekretna miłość:
…secret love. Czyli to sekretna miłość. Jest wielką tajemnicą, gdy się w sobie zakochujemy. Miłości się nie wybiera, to uczucie pojawia się samo, nieoczekiwanie i z ogromną, nieokiełznaną mocą. Miłość przynosi różne niespodzianki – Dobre i złe. Ale jedno co jest ważne, najważniejsze – zawsze trzeba walczyć i nigdy się nie poddawać. Trzeba mieć nadzieję. (s. 106)
O ile pomysł na książkę dobry i przedstawienie problemu z kilku stron, z różnych punktów widzenia, to już co do wykonania
Przede wszystkim dla mnie zaburzony jest czas akcji, wigilijna noc trwa bardzo długo i mieści w sobie tyle wydarzeń, że na tydzień by starczyło jednemu bohaterowi, na przykład biseksualnemu Mariuszowi. Niektóre sceny wydawały mi się mało prawdopodobne, wręcz nierealne. Bohater po ciężkim pobiciu odzyskuje  przytomność i namiętnie się całuje z chłopakiem w sali szpitalnej, którą wkrótce opuszcza na własne żądanie. Alkoholik, który nie ma ciągów, nie pije, a tylko raz jest ukazany podczas upicia się. Wyważone drzwi na początku jednej ze scen, na jej końcu zostają zatrzaśnięte przez właścicielkę mieszkania. Akcja rozgrywana w Polsce i w Holandii pędzi za szybko, za dużo się dzieje, wątek Krystiana jest urwany i przez to wszystko fabuła wydaje się być naciągana.
Wszyscy bohaterowie, niezależnie od płci, wieku i orientacji seksualnej, mówią tym samym językiem, nie ma zróżnicowania wypowiedzi, a najbardziej denerwujące jest „O.K.” w ustach każdego z nich. Brakowało mi pogłębionego portretu wszystkich bohaterów homoseksualnych. Jeden do drugiego podobny, bo niczym się nie wyróżnia tak naprawdę, a i każdy przystojny. Jeśli chodzi o erotykę, to w całej powieści dominują namiętne pocałunki; nie ma scen erotycznych, co najwyżej pogłaskanie, czuły dotyk.
Jednak najbardziej drażnił mnie styl i język anonimowego autora, czasami bardzo ciężko mi się czytało. Wypowiedzi postaci są niedopracowane, płytkie, nienaturalne. Dużo jest enigmatycznych odpowiedzi, półsłówek („O.K.”). Dominują dialogi, które brzmią sztucznie, jakby były wymuszane przez obie strony. Dużo też błędów interpunkcyjnych.
Do życia potrzebne jest nam serce. (s. 3)
To pierwsze zdanie powieści, po którym następują rozważania psychologiczno-refleksyjne o życiu i miłości. Jest ich więcej w całej książce. Niektóre przypominają znane prawdy życiowe, inne jakby uświadamiają czytelnikowi różne oblicza miłości między ludźmi, otwierają oczy i umysł. Sam autor pod koniec zwraca się bezpośrednio do czytelników:
Pamiętajcie. Jeśli kogoś kochacie, a boicie się to wyznać, to nie ukrywajcie tego. O swoją miłość walczcie i nikogo nie słuchajcie. Nie ma nic gorszego niż niewykorzystana szansa na prawdziwe uczucie. (s . 166)
Secret love to dramat obyczajowy dla zainteresowanych czytelników, ukazujący homoseksualną miłość i różne reakcje ludzi na homoseksualistów. Uświadamia też, że o miłość trzeba walczyć.
Za książkę dziękuję wydawnictwu



Książka przeczytana w ramach wyzwań:



6 komentarzy:

  1. Książka porusza trudny temat. Może się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesująca tematycznie książka. Postaram się mieć ją na uwadze w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękujemy za recenzję. Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za książkę. Wkrótce "Wierszobajanie".

      Usuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.