Tytuł:
Obietnica pod jemiołą
Tłumaczenie:
Hanna de
Broekere
Wydawnictwo: Znak
Seria: Kolekcja pod jemiołą
Tom: 1
Liczba stron: 250
Oprawa: miękka
Data wydania: 2015
Oprawa: miękka
Data wydania: 2015
ISBN: 978-83-240-2756-9
Rok
temu w okresie przedświątecznym przeczytałam Hotel pod jemiołą. Zauroczyła mnie ta powieść i styl autora. Nie
wiedziałam, że to drugi tom serii Kolekcja
pod jemiołą. W tym roku nadrabiam zaległości. Jednym haustem połknęłam Obietnicę pod jemiołą. I wiecie co, chcę
jeszcze!
To nie jest
cyrograf na wieczność. Tylko czterdzieści dziewięć dni. (s. 32)
Do
kobiety w restauracji biurowca podchodzi nieznany, tajemniczy i przystojny
mężczyzna i składa jej ustnie dziwną propozycję. Następnego dnia ma
przygotowaną umowę. Zarówno dla Elise,
jak i dla mnie, było to wielkie zaskoczenie. Początkowo podejrzewałam mężczyznę
o jakieś niecne cele, ale z czasem byłam coraz bardziej zachwycona jego
postępowaniem, kulturą osobistą, podejściem do ludzi, tym, jak odkrywa bogate i
ciepłe wnętrze partnerki. W dodatku imponowała mi jego szeroka wiedza, tylko
wciąż na miejscu Elise zastanawiałabym się, czemu to właśnie mnie uczynił
„usługodawczynią”. Ta umowa, obietnica to klucz do serca Elise. Pytanie, czy prawnik
je otworzy...
Wiesz, że w okresie
świątecznym pod jemiołą ludzie okazują uczucia osobom, z którymi niekoniecznie
łączy ich uczucie? (s. 25)
Przekazywane
Elise prezenty przez Nicholasa wydają się prezentami od Mikołaja dla kobiety za
ostatnie, trudne lata. Okres przedświąteczny, atmosfera bożonarodzeniowa goszcząca
wszędzie wokoło wprawiają czytelnika w klimatyczny nastrój oczekiwania na
pierwszą gwiazdkę. W dodatku on sam głodnieje! Na różnych spotkaniach, w
restauracjach bohaterowie jedzą smakołyki, że aż ślinka cieknie! Zabrakło mi
opisu wystroju Nowego Jorku i jego wielkiej choinki.
Każdy potrafi
otworzyć książkę. Nie każdy umie docenić piękno pisma. (s. 46)
Elise
skrywa bolesną tajemnicę. Samokrytyka, wieczne obwinianie, ciągłe życie w
poczuciu winy i wyrządzonej krzywdy doprowadziło Elise do tego, że przestała
wierzyć w siebie, dbać o siebie, unikała ludzi, zamknęła się w swoim cierpieniu.
Przestała liczyć na cokolwiek od życia, przestała wierzyć w siebie, o nadziei
zapomniała. Nicholas słowami i czynami powoduje, że Elise zaczyna rozkwitać.
Czy nie za bardzo, skoro umowa kończy się w wigilię o północy? Koleżanka z
pracy kobiety, piękna Zoey, nie pozwala Elise samej siebie obrażać słowami,
nawet w żartach. Dlaczego? Bo podświadomość nie widzi różnicy! Radzi, aby Elise
była dla siebie najlepszą… Nie, nie przyjaciółką. Tylko najlepszą…
cheerlederką! Ja te słowa biorę do siebie! Wam też to radzę.
To nie było
trudne. Wzbudzasz miłość. (s. 245)
Evans
zna kobiety i ich złożoną psychikę. Nieustająco w swych powieściach przypomina,
że to miłość gra w naszym życiu pierwsze skrzypce, że nas znajdzie, że to ona
rozświetli mroki naszej duszy. Mamy nauczyć się kochać, siebie i innych, bo po
to tu jesteśmy. Miłość to też wybaczanie. W tej powieści widać wielką siłę
przebaczenia za popełnione błędy, nawet te największe i najgorsze, niszczące
ludzi od środka. Bohaterowie mają sporo na sumieniu, dlatego ich historie są
tak przejmujące, bolesne, a zarazem wzruszające i przejmujące. Trzeba pamiętać
i nieustająco sobie przypominać, że po każdej burzy wychodzi słońce. I jeszcze
jednak kwestia – kłamstwa: czy wyjawienie prawdy, niewspominanie o czymś to
kłamstwo?
Każdy potrzebuje
emocjonalnego azylu. Miejsca, w którym może się ukryć, kiedy rozszaleją się
burze życiowe. (s. 187)
Jeśli
znacie styl Richarda Paula Evansa, kochacie magię świąt Bożego Narodzenia oraz
lubicie powieści o miłości i ludzkich błędach, to sięgnijcie po tę niezwykłą
książkę. Nie stracicie czasu, zatracicie się w realizowaniu kolejnych punktów
„Obietnicy pod jemiołą”. Nie ma to, jak spotykać się z prawnikiem!
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Teraz jest odpowiedni czas na takie właśnie lektury.
OdpowiedzUsuńA ta jest najlepsza z cyklu.
UsuńJestem przekonana, że ta książka skrywa wszystko to, czego oczekują od dobrej świąteczne i pozycji. 😊
OdpowiedzUsuńI nawet więcej!
UsuńBrzmi bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńBo i jest kuszące, naprawdę.
UsuńJedną książkę z tego cyklu już przeczytałam, więc na pewno sięgnę po kolejne. Zima jest długo, więc pewnie mi się uda :)
OdpowiedzUsuńNie wątpię. Trzymam kciuki.
Usuń