Tytuł:
Uśpiona. Który to wariant rzeczywistości?
Wydawnictwo: Psychoskok
Liczba stron: 198
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2018
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-8119-282-8
Nowa
książka Anki Mrówczyńskiej rzuca się w oczy. Choć jest niewielkich rozmiarów,
to okładka przyciąga wzrok swoją krwistością i bezradnością osoby, być może
ofiary. Tytuł Uśpiona można różnie
interpretować, ale to podtytuł: Który to
wariant rzeczywistości? narzuca pewne skojarzenia. Czyżby czytelnik miał
wkroczyć w świat matrixu???
Kim są… ci
ludzie…? (s. 33)
Książka
zaczyna się od przedstawienia obszernych fragmentów życiorysów kilku osób.
Poznajcie przerażoną, wykończoną i wiecznie uciekającą przed goniącymi ją
ludźmi Majkę oraz jej przyjaciela Janka; nastoletniego Andrzeja, jego dwójkę
młodszego rodzeństwa i matkę, którzy są katowani za byle co przez ojca
alkoholika milicjanta, potem Andrzej zostaje milicjantem; nastolatkę Jagodę z
dobrego domu, córkę polityka, która pisze przejmujące wiersze i w wieku
piętnastu lat zamieszkuje na squacie ze swoim nowym chłopakiem Duchem;
Rylskiego początkującego polityka, mającego ukochaną córeczkę jedynaczkę;
młodego redaktora, który ma ambicję zostać dziennikarzem śledczym jak jego
ojciec i który właśnie złapał ciekawy temat. Wydaje się, że te osoby nie mają
ze sobą nic wspólnego. Wydaje się…
Ten przestępca w
majestacie prawa dokładnie wiedział, co robi. (s. 73)
Jest
jeden bohater, który przewija się w życiu pozostałych i wokół którego toczy się
akcja powieści. To prokurator z PRL-u Tadeusz Bromski, bezwzględny i brutalny,
bez żadnych hamulców, świetnie manipuluje ludźmi, wykorzystuje ich do własnych
celów, groźbami i szantażami zmusza ich do czynów zabronionych, by w ten sposób
uczynić ich swoimi popleczniczkami. Działa w białych rękawiczkach, jego macki
sięgają wszędzie, a co najgorsze ma zapędy pedofilskie. Postać do gruntu zła,
nawet w oczach prokuratora brak emocji, są puste i zimne niczym lód. Jednak gdy
czytelnik poznaje jego dzieciństwo i młodość, to już nic w życiu tego potwora
nie powinno go zdziwić. Wszyscy bohaterowie są dobrze nakreśleni, wyraziści i
niejednoznaczni, a ich życiorysy przyprawiające o dreszcze to gotowe
scenariusze filmowe, filmów grozy.
Zdajecie sobie
sprawę, jakim wrzodem na zdrowym ciele Polski Ludowej jesteście?!
(s. 25)
Z
powieści wyłaniają się dwa obrazy: PRL-owskiej przeszłości i demokratycznej
współczesności. W świecie komuny panami „lokalnego” świata byli milicjanci i
prokuratorzy, którzy wpływali na politykę. Ich metody przesłuchiwania to
tortury, a swoje zbrodnie umiejętnie maskowali, w tym morderstwa i gwałty
dzieci. To oni w dogodnym dla siebie momencie wysługiwali się zwykłymi
obywatelami, których szantażowali i trzymali w szachu. Z drugiej strony
współczesność i echa rzeczywistych wydarzeń, np.: nocne głosowanie,
przepychanie ustaw, zakaz wstępu dziennikarzy do sejmu. Nawet może zadać sobie
pytanie, w jakim stopniu ta książka to fikcja literacka, w jakim prawda, a w
jakim majaki.
To wszystko
śmierdzi na kilometr. (s. 131)
Autorka
stworzyła fabułę z fragmentów historii swoich bohaterów. Ujawnia je kawałkami,
a dzięki retrospekcji zdarzeń czytelnik ułoży układankę. Czy będzie to właściwy
obrazek? Nie odpowiem. Na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć sam, gdyż
tak do końca nie wiadomo, który wariant rzeczywistości jest tym właściwym, tym
prawdziwym. Ja nie wiem, wciąż gdybam, gdyż finał zburzył moje wyobrażenia.
Autorka pokazała figę bohaterom i czytelnikom. Powieść może się wydawać
chaotyczna w odbiorze, ale uważam, że autorka miała w tym swój ukryty cel.
Podłoga i łóżko
pokryte były plamami zaschniętej krwi. (s. 127)
Ta
niepozornej wielkości książka, licząca prawie 200 stron, przepełniona jest
złem, przemocą, brutalnością, grozą, psychozą. Tu cały czas się coś dzieje,
bieżące wydarzenia mieszają się z tymi z przeszłości, uzupełniają się. Żywe
tempo i zwroty akcji oraz przeskakiwanie pomiędzy poszczególnymi opowieściami
powodują, że czytelnik musi się pilnować, bo może się zakręcić, zgubić ogląd
sytuacji. Autorka nikomu nie pozwala odetchnąć. Jej plastyczny język widać
szczególnie w opisach zbrodni czy miejsc – zajrzycie do szpitala
psychiatrycznego, opuszczonego domu ze śladami zniszczeń i zbrodni, ruin starego
klasztoru. Niektóre opisy są naprawdę wstrętne, ohydne, śmierdzą. Jak ktoś ma
czuły nos i bogatą wyobraźnię, to wyjątkowo odczuje tę powieść i emocje w niej
skumulowane. To nim będą targać emocje.
Biedne dziecko.
Dobra, obudź ją. Czas wyznać całą prawdę. (s. 192)
Uśpiona. Który
to wariant rzeczywistości? to thriller psychologiczny z dobrą akcją i
nietuzinkowymi bohaterami, pełen zwrotów akcji i przemocy, który swą
brutalnością i mrocznością zaskakuje czytelnika. To też thriller o tym, jak
stworzyć psychopatę. Dreszcze emocji gwarantowane. Powieść dla ludzi o
mocniejszych nerwach.
Za
egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Bardzo lubią thrillery psychologiczne, więc na pewno sięgnę po ten tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńI dobrze.
UsuńThrillery psychologiczne bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńTo coś dla ciebie.
UsuńLubię thrillery psychologiczne, a tę książkę już mam.
OdpowiedzUsuńTo czekam na Twoje wrażenia.
UsuńTu przeraża mnie jednak ta brutalność...
OdpowiedzUsuńW końcu to thriller.
Usuń