Dziś
Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci. Wprawdzie my, dorośli, oficjalnie nie
jesteśmy już dziećmi, gdyż te 18+VAT mamy, ale dziś bądźmy dziećmi. Drodzy moi
czytelnicy i obserwatorzy, dziś bądźcie dziećmi!
Dziś jestem
lekarzem ze specjalizacją biblioterapia i każdemu wręczam tę oto receptę:
A jutro
marsz do biblioteki realizować wypisane leki! Bo się pogniewamy! ;)
Gdyby tak tylko każdego czytanie bawiło w tym samym stopniu ;P
OdpowiedzUsuńCzytać można też po to, by się bać. :)
UsuńOooo, taką receptę, to ja chętnie przyjmę :)
OdpowiedzUsuńI chętnie zrealizuj. ;)
UsuńDziękuję za receptę! Leki nie były nawet drogie, o, pierwszy raz :D
OdpowiedzUsuńNo wiesz, refundowane! :)
UsuńHe he takie recepty mogę dostawać.
OdpowiedzUsuńA będziesz je realizować? ;)
UsuńO te receptę to sobie wydrukuję i dam bibliotekarce :D
OdpowiedzUsuńHaha ;) Powiem tak, kiedyś dostałam ją od swej bibliotekarki, ale bardzo ją zmodyfikowałam i udoskonaliłam, nawet dostosowałam do wyglądu prawdziwej recepty obecnie obowiązującej.
UsuńCzyttanie pomaga przetrwać burze i problemy.
OdpowiedzUsuńOwszem, o ile jest się w stanie skupić na tekście.
UsuńWprawdzie dopiero dzisiaj przyjmuję receptę, ale po świętach z pewnością ją zrealizuję.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to. :)
UsuńGenialna recepta. :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję bardzo! :)
Usuń