Z tym sercem rozbitym na milion kawałków coś będzie, bo ja czytając jakąś książkę bardzo przeżywam losy bohaterów, a niektórzy zostają "u mnie" na zawsze :).
Szkoda, że nic z tej listy nie można będzie zabrać na drugi brzeg.... I ja bywało i nadal bywa obdzielam swym sercem bohaterom książek, które rozbudzają we mnie emocje.
Ja też się urodziłam z taką listą. Niekończąca się opowieść.
OdpowiedzUsuńO tak! Niekończąca się...
UsuńJakie to prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńA najciekawsze są emocje, które wywołują książki :)
Faktycznie, wszystko to prawda.
UsuńZ tym sercem, to chyba jednak prawda :) Przynajmniej w moim przypadku.
OdpowiedzUsuńI moim.
UsuńBardzo fajne obrazki :).
OdpowiedzUsuńZ tym sercem rozbitym na milion kawałków coś będzie, bo ja czytając jakąś książkę bardzo przeżywam losy bohaterów, a niektórzy zostają "u mnie" na zawsze :).
A że pamięć i serce są pojemne... :)
UsuńLista, z którą ja przyszłam na świat ciągle się rozrasta i mam wrażenie [mimo tylu przeczytanych książek], że jest ich coraz więcej.
OdpowiedzUsuńTo nie wrażenie, to fakty!
UsuńSzkoda, że nic z tej listy nie można będzie zabrać na drugi brzeg....
OdpowiedzUsuńI ja bywało i nadal bywa obdzielam swym sercem bohaterom książek, które rozbudzają we mnie emocje.
To raczej wszystkie czytające kobiety tak mają. Ciekawe, jak to jest u mężczyzn...
Usuń