poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Modowa kolekcja literacka


Autor: Sylwia Stano, Zofia Karaszewska
Tytuł: Pod podszewką. Prawdziwy wizerunek pisarza
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 392
Oprawa: półtwarda ze skrzydełkami
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-65973-92-4





Byłam sceptycznie nastawiona do książki Sylwii Stanko i Zofii Karaszewskiej Pod podszewką. Prawdziwy wizerunek pisarza, którą zdobyłam na portalu Czytam Pierwszy. Dlaczego? Nie interesuję się modą, a różowy kolor okładki dodatkowo mnie zniechęcał. Zaważył szczegół, książki stojące na półkach ukazane jako podszewka okładki, a także pozytywne recenzje.
Pod podszewką można znaleźć o wiele więcej, niż widać na pierwszy rzut oka. Dlatego wzięłyśmy pod lupę stroje stworzone przez pisarki i pisarzy. (s. 15)
Autorki chciały stworzyć kolekcję, której podstawą jest literatura, a nie sama książka. Kolekcja o literackim DNA miała dać pisarzom okazję do sprawdzenia się w modzie. I moim zdaniem dała. Każdy z nich miał wolną rękę. Wybierał, jaką część garderoby zaprojektuje dla siebie i z jakiego materiału. Powstała cała garderoba od skarpetek po trencz i kaszkiet. Pomysły pisarzy zamieniała w rzeczywistość projektantka Justyna Ołtarzewska, dla której była to także niecodzienna przygoda. Autorki towarzyszyły w całym projekcie twórczym, rozmawiając z zaproszonymi gośćmi o poszukiwaniu siebie, wizerunku publicznego, poglądów na życie. 

Kolekcja mody jest jak książka, w której są zaszyte zaskakujące pomysły, ukryte znaczenia i historie. (s. 15)
W ciągu roku realizacji pomysłu powstały fantastyczne i unikatowe kreacje! Zakochałam się w sukience Olgi Tokarczuk, zapragnęłam mieć książkowe skarpetki zaprojektowane przez Michała Rusinka i garnitur Grażyny Plebanek oraz „trującą” koszulę nocną Aleksandry Zielińskiej, spodobał mi się projekt męskiej bielizny Jakuba Małeckiego, kolor kombinezonu Anny Dziewit-Meller oraz nadruk na koszuli Jacka Dehnela. Detale książkowe w zaprojektowanych strojach wzbudzały moją ciekawość i małą zazdrość, gdyż jako książkoholiczka mam kilka par „czytelniczych” skarpetek.


Podszewki w ogóle są zabawne, stanowią element stylowej indywidualizacji odzieży. Masz coś swojego, co nie jest oczywiste. (s. 218-219)
Początek każdego rozdziału to zdjęcie pisarki, pisarza w czarnym stroju na czarnym tle. Obok imię i nazwisko z podtytułem, np.: Michał Rusinek. Ministerstwo Głupich Skarpetek. A potem zaczyna się niezwykła opowieść. Autorki książki analizują wybór pisarza, wypytują go o to, jaką historię i kulturowe znaczenia niesie ze sobą jego wybór, o jego obecności i kreowaniu wizerunku w social mediach. Odwołują się także do historii ubioru i twórców wykorzystujących swoje stroje w kreowaniu wizerunku. Pisarze rozprawiają o strojach swoich literackich bohaterów, przytaczane są fragmenty wybranych książek. Rozmowę, wywiad wzbogacają fotografie robione w trakcie realizacji projektu, a na koniec Justyna Ołtarzewska opisuje uszytą część garderoby w podpunktach. Ten tekst wyróżnia się kolorową czcionką. Zwieńczeniem są fotografie Michała Jaworskiego. Co ciekawe, tekst główni nie jest wyjustowany, jakby oddawał niepokorność pisarza, jego artystyczną duszę.


– Czy skarpetki są wolne? – spytał Michał Rusinek.
– Tak.
– Biorę. (s. 317)
W projekcie modowo-literackim udział wzięli: Olga Tokarczuk, Joanna Bator, Katarzyna Bonda, Jacek Dehnel, Sylwia Chutnik, Grażyna Plebanek, Anna Dziewit-Meller, Agnieszka Wolny-Hamkało, Janusz Leon Wiśniewski, Wojciech Chmielarz, Łukasz Orbitowski, Mariusz Czubaj, Katarzyna Tubylewicz, Aleksandra Zielińska, Jakub Małecki, Michał Rusinek, Marta Guzowska, Grzegorz Kasdepke, Justyna Sobolewska. Co ich łączy oprócz pióra? Bycie niemodnym, choć wizualna sfera istnienia jest dla nich niezwykle ważna i umieją się w niej sprzedać. Bawią się oni modą, poszukują, eksperymentują, szukają własnego stylu, ale się nie przebierają. Są sobą. W ich literackim zawodzie w temacie stroju panuje egalitaryzm. Poza tym im, jako artystom, można więcej. I tego się trzymają.



Bo styl to nie tylko ubrania, to sposób ich noszenia i emocje. (s. 93)
„Jak cię widzą, tak cię piszą” – okazuje się, że nasz strój mówi dużo o osobie, choć z drugiej strony może być on mylący, gdyż strojem można grać i oszukiwać. Strój może uwieść, może rozproszyć. Dla wielu pisarzy i pisarek biorących udział w tym modowym projekcie ubranie jest tarczą, orężem, zbroją, dodającym pewności siebie. Kobiety zwracały uwagę na czerwoną sukienkę i na fakt, że włosów farbować nie będą. Z tym aspektem wiąże się tematyka starości, godzenia się ze zmianą wyglądu. Kilka osób zwróciło uwagę (i nadal to czyni), jak się ubierają w innych krajach ludzie na emeryturze. Z kolei Anna Dziewit-Meller zdradza rady swojej babci Halinki – Jak się przygotować do starości (patrz s. 172). Nie mogło zabraknąć wątku szpilek, także ze strony męskiego punktu widzenia. Wśród pisarek są mistrzynie w znajdowaniu ciekawych rzeczy w ciucholandach.
Do pisania mogę sobie czasem siadać w piżamie, ale z umalowanymi rzęsami. (s. 273)
Ta publikacja to także skarbnica ciekawostek i sekretów. Można się dużo dowiedzieć o ulubionej pisarce czy ulubionym pisarzu, a innych dopiero poznać… od podszewki. Kto odkryje w sobie kompleksy? Czyja szafa mieści pięćset sukienek o tym samym kroju, a czyja dwieście T-shirtów? Kto trzyma ubrania w szafie po babci? Czym się różni uliczny flirt od stylu remizowego? Kto na pierwszy wykład przychodzi w dresie? Dla kogo inspiracją był nosorożec, a dla kogo obraz Józefa Czapskiego Błękitne morze? Na czyje życie miał wpływ pobyt w Japonii?
Bo styl to nie tylko ubrania, to sposób ich noszenia i emocje. (s. 93)
Pod podszewką. Prawdziwy wizerunek pisarza to książka, która mnie wciągnęła od pierwszych stron. Okazała się niezwykłą i niespotykaną podróżą do świata literatury i mody oraz do poznania osobowości pisarzy od strony szafy, możliwości zajrzenia do ich garderoby. Inaczej teraz patrzę na poszczególne elementy garderoby, znając ich historię. Dzięki tej publikacji moje spojrzenie na modę zaczęło ulegać zmianie, inaczej zerkam na znanych mi i jeszcze nieznanych autorów książek oraz ludzi wokół mnie.

Książka bierze udział w wyzwaniu:

6 komentarzy:

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.