Tytuł:
Prosty układ
Wydawnictwo: Lipstick Books
Cykl: Prosty układ
Tom: 1
Liczba stron: 350
Oprawa: miękka
Data wydania: 2019
Oprawa: miękka
Data wydania: 2019
ISBN: egzemplarz przedpremierowy
Skusiłam
się na egzemplarz przedpremierowy powieści K. A. Figaro prosty układ, który zdobyłam na portalu Czytam Pierwszy.
Łucja
Zarzycka kończy studia. Przed ostatnimi egzaminami przyjeżdża do rodziców. Wieczorem
idzie z przyjaciółką do obskurnego baru. W wejściu przypadkiem spotyka wysokiego
przystojniaka. Czuje silną reakcję swego ciała na jego obecność, ale nie jest
zainteresowana znajomością. Uparty mężczyzna nie odpuszcza, bo dotąd żadna
kobieta go nie zignorowała. Łucja jako pierwsza okazała się odporna na jego urok
i tym samym stała się dla niego wyzwaniem. Chce ją zdobyć. Widzi reakcje jej ciała, ale ciągle słyszy „nie”. Sytuacja się zmienia, kiedy w ostatniej chwili Dymitr ratuje Łucję przed
gwałtem. Zbliża ich do siebie pobyt w Kołobrzegu. Tam 27-latek proponuje 23-latce
układ:
…chcę seksu bez
zobowiązań. To bardzo prosty układ. (s. 200)
To
nic innego jak zaspokojenie swojej chuci w dowolnym momencie, gdy jedno z
dwojga najdzie ochota. Nieważne jest miejsce i czas, liczy się bzykanie… jak
króliki. Ot po prosu, koleżanka i kolega do seksu, bez żadnych praw do siebie,
angażowania się, pocałunków itd., lecz z
możliwością uprawiania seksu z kimś innym. Wydaje się to o tyle proste dla nich
i przyjemne, że pożądanie między nimi buzuje. Co może przynieść taki układ dla
niego, a co dla niej? Jak się ma do tego wróżba cyganki w Kołobrzegu? Zgodzić
się czy nie?
On wygląda jak
milion dolarów, a ja jak zafajdany Kopciuszek. (s. 89)
Autorka wykorzystała sztampowy schemat – on
bogaty, pewny siebie i przystojny, ona piękna, zgrabna, lecz niezamożna,
wkraczająca w dorosłe życie. Dymitr to snobistyczny laluś pracujący w firmie
ojca, który ma władzę, pieniądze i znajomości. Zimny i niedostępny manipulator uzależniony od adrenaliny, skory do
bitki. Zaczyna się z nim dziać coś, co go samego
zadziwia i niepokoi. Przestaje
rozumieć siebie i swoje zachowania. I choć Dymitr ma w sobie coś niepokojącego,
co przyciąga do niego kobiety, to bardziej interesowali mnie bohaterowie
drugoplanowi. Równie wysocy i przystojni.
Seks był moją
tarczą, tak zwanym systemem obronnym przed resztą świata. (s. 314)
To
tajemnica, jedna z wielu, którą skrywa Dymitr. Mężczyzna uwielbia seks, jest
prawdziwym ekspertem w tej dziedzinie. Jego przytłaczająca męskość, uwodzicielski
urok, pewność siebie działa na kobiety jak magnes, może mieć każdą, więc
zmienia je jak rękawiczki. Jednak najgorsze jest to, że traktuje je jak
przedmioty, zabawki do zaspokojenia żądzy, myśli o nich w kategoriach
fizycznych. Jedne się na to zgadzają, inne niekoniecznie. Łucja za namową
przyjaciółki zgodziła się na układ, ale nie wie, jak to będzie, jaki los
szykuje im życie.
Położyłam się i
delektowałam jego pieszczotą. (s. 185)
Sceny
erotyczne są szczegółowo opisane. Autorka otwarcie pisze o seksie. Jako kobieta
jest świadoma kobiecego ciała i jego potrzeb. Wie, jak mężczyzna może dać
kobiecie rozkosz na wiele sposobów i wielokrotne orgazmy. Nie ma dla niej tabu,
dzięki temu sceny erotyczne są wiarygodne.
Sugestywny język, słownictwo, podnoszenie poziomu pożądania i rozkoszy działają
także na zmysły czytelnika. Łatwo wejść w rolę, skórę Łucji Zabrakło mi
męskiego spojrzenia Dymitra na seks z Łucją, co czuł i
myślał.
Carpe
diem? Kierowanie się rozsądkiem czy sercem? A może pożądaniem? Chęcią
spróbowania czegoś nowego kosztem późniejszego bólu? Strach przed czymś nowym i
nieznanym hamuje podjęcie ryzyka. Łucja ma dylematy, gdyż jest niedoświadczona,
dopiero wkracza w dorosłe życie, podejmuje swoją pierwszą pracę. Chce i boi
się, choć ten mężczyzna pociąga ją i intryguje. Jej decyzje i emocje to mały
rollercoaster. Czasem Łucja mnie irytowała swoimi sprzecznymi zachowaniami. Jej
uzależnienie od Dymitra można porównać do ćmy i światła. W chwilach dobrych i
złych mogła liczyć na przyjaciółki. Przyjaźń została
pokazana jako wielka wartość, która ma też wadę…
Ten facet mnie
pochłaniał. Co gorsza, brakowało mi jego dotyku. (s. 24)
Akcja
rozgrywa się w ciągu kilku miesięcy, jest żywa i pełna niespodzianek. Przykuwa
uwagę czytelnika do historii nietypowej znajomości Łucji i Dymitra, ludzi z
dwóch różnych światów, między którymi iskrzy pożądanie. Zawarty układ w teorii
jest prosty, lecz bohaterowie są tylko ludźmi i ulegają emocjom, namiętności.
Los dokłada od siebie – stawia na drodze nowych ludzi, gwarantuje nowe zdarzenia.
Czasami jest wesoło, innym razem smutno, a nawet niebezpiecznie. Narracja jest
prowadzona głównie z perspektywy Łucji, z rzadka Dymitra, co nie pozwala
czytelnikowi poznać tego bohatera lepiej, zajrzeć do jego przeszłości i go
zrozumieć. Wymiany SMS-ów podkręcają akcję. Ostatnie słowa Dymitra zapowiadają
kolejny tom serii.
Prosty układ to powieść,
która raczej nie wniesie zbyt wiele wartościowego do życia czytelnika, lecz
będzie idealna dla odprężenia i złapania oddechu od swoich emocji, zatopienia
się w cudzych, a przy tym pełna namiętności i pożądania z dużą dawką erotyzmu
dwojga młodych ludzi tak różnych od siebie.
Dla relaksu czemu nie. Od czasu do czasu sięgam po takie książki.
OdpowiedzUsuńDla relaksu... :)
UsuńHmm, jeśli będę szukała czegoś lekkiego, to chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńI słusznie.
UsuńZarzucony jest rynek taką literaturą. Ktoś mi ostatnio powiedział, że obojętnie co ludzie czytają, byle czytali. Ja jestem jednak zdania, że jakość tego co się czyta jest bardzo ważna. Przeczytałam kilka takich książek i zgadzam się z Tobą, że nic nie wnoszą. Rozrywka, odpoczynek - być może, ale mnie jest szkoda czasu.
OdpowiedzUsuńOtóż to.
UsuńRaczej nie przeczytam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Rozumiem.
UsuńSerdeczności.
Książka już czeka na mojej półce ;)
OdpowiedzUsuńTo ja czekam na Twe wrażenia.
UsuńCzasami takie odprężające książki są potrzebne, byle były krótkie i naprawdę szybko się czytały - z uwagi na cenny czas :)
OdpowiedzUsuńI nie nudziły.
Usuń