Tytuł:
Panna z Monidła
Wydawnictwo: Replika
Liczba stron: 352
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2018
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-7674-670-8
Alicja zgadza się zaopiekować domem
swojej przyjaciółki na czas jej wyjazdu. Jednak co zrobić z Szymonem? Może to
dobra okazja, żeby od siebie odpocząć? A może wprost przeciwnie? W ferworze
przeprowadzki Alicji umyka informacja, którą miejscowe media publikują na
czołówkach swoich serwisów. Ktoś włamał się do miejscowego muzeum i
ukradł jeden z głównych eksponatów – obraz „Panna z Monidła”. Policjanci
rozpoczynają śledztwo, które dziwnym trafem może doprowadzić ich wprost do
domu, w którym teraz mieszka Alicja. Czyżby główna bohaterka, sama o tym nie
wiedząc, stała się wspólniczką złodzieja? Będzie wesoło i będzie się działo!
Po Wesołej rozwódce Iwony Czarkowskiej przyszła pora na Pannę z Monidła.
I ty też, panno
z Monidła. (s. 12)
Panną
z Monidła jest obecnie Alicja. Wprawdzie z odzysku i tymczasowo pomieszkująca w
pięknej, podmiejskiej dzielnicy Zabrzeźna Monidło, ale jest. Pilnuje tam domu
przyjaciółki Łucji, a pomagają jej w tym partner Szymon, pies pulpet i kot Rudy
Sto Dwa plus domowa kocica właścicielki domu. Razem z nimi zamieszkał też
Wiesiek Gipsowy. Jest on pod szczególną ochroną, gdyż przeżył już nie jedną
wywózkę do lasu. Zwłaszcza zwierzęta strzegą go jak oka w głowie. To ich
kumpel.
Ponieważ rzadko
działała racjonalnie, a już na pewno nie w stresie, to zamiast wezwać policję
albo popędzić na górę po Szymona, sięgnęła po kij od mopa. (s. 90)
Alicja
to barwna postać. Wydaje się lekko zakręcona, czasami trochę mocniej, co widać,
a raczej słychać w wypowiadanych przez nią tekstach. Ciągle COŚ jej się
przytrafia. Jakby jakieś fatum nad nią wisiało, a ona sama dodatkowo swoją
osobą kusiła los. Ekscentrycznych pomysłów w kryzysowych sytuacjach również jej
nie brakuje – kij do mopa jako broń do nocnej walki wręcz w ogrodzie? U niej to
możliwe! Już sam fakt, że prowadzi firmę „Wesoła rozwódka” i w zakładzie
pogrzebowym urządza stypy po rozwodzie na wesoło, świadczy o niej samej. W
dodatku jej byli pojawiają się w ilościach hurtowych. I jeszcze jej
przywiązanie do Wieśka Gipsowego! Darzy go szczególną miłością i walczy o niego
jak lwica.
Ten pan nam
wcale nie pomagał. […] On nam przeszkodził we włamaniu. (s. 269)
Siłą
tej książki w jej lekkości i zabawności jest komizm w trzech odsłonach:
sytuacyjny, językowy, postaci. Perypetii nie brakuje. Alicji ciągle coś się
przytrafia i ludziom wokół niej. Jednak to bohaterka swoją nieznaną mocą
sprawczą przyciąga do siebie różne nieszczęścia lub sama je prowokuje snując
teorie spiskowe, choćby gdy chce odnaleźć ukradziony z muzeum obraz „Panna z
Monidła”. Komiczne dialogi, głównie między Alicją i jej znajomymi, zakręcić
mogą również czytelnikiem, który będzie w nich początkowo szukał sensu. Główna
bohaterka to postać komiczna. I rzecz jasna komizm postaci w osobie krasnala
Wieśka Gipsowego, jednego z „ukochanych” Alicji. Ciągle ma czerwone policzki i się
przemieszcza, choć chodzić nie umie. Ale za to jak kręci głową na wszystko! O
przepraszam, jest jeszcze niezrównany pies Pulpet i jego wierny towarzysz kot
Rudy Sto Dwa. Ci dwaj trzymają sztamę i potrafią się porozumiewać w zwierzęcy
sposób. Na uwagę zasługują policjanci, którzy w Zabrzeźnie nie mają dużo
roboty, przez co ich śledztwo w sprawie kradzieży i innych pomniejszych
przestępstw bawi czytelnika.
A obraz ma taki
dziwaczny tytuł, „Panna z Monidła”. (s. 53)
Bardzo
lubię czytać książki pani Iwony, gdyż przy nich nie w głowie mi moje problemy.
Zapominam o całym świecie i oddaję się lekturze, którą pochłaniam najszybciej
jak mogę. Panna z Monidła to doskonały
czasoumilacz poprawiający nastrój, który powinien być przepisywany na chandrę i
melancholię. Uwaga! Grozi przyciągnięciem uwagi i dziwnymi spojrzeniami podczas
wybuchów śmiechu, gdy się czyta książkę w miejscach publicznych. Ja parskałam w
autobusie!
Lekko,
zabawnie, śmiesznie, zwierzęco, gipsowo, rozwodowo, nieco niebezpiecznie i z
zaskakującym, otwartym zakończeniem. Komedia omyłek, która zapewni czytelnikowi
niezły ubaw! A na pewno poprawę humoru!
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Bardzo polubiłam Alicję i całą tę serię.
OdpowiedzUsuńJa też. I czekam na trzeci tom.
UsuńBędzie idealna na letni wypoczynek!
OdpowiedzUsuńUrlopowo :)
Usuń