niedziela, 7 kwietnia 2019

Teoretycznie prosty układ


Autor: K.A. Figaro
Tytuł: Prosty układ
Wydawnictwo: Lipstick Books

Cykl: Prosty układ
Tom: 1
Liczba stron: 350
Oprawa: miękka
Data wydania: 2019
ISBN: egzemplarz przedpremierowy


Skusiłam się na egzemplarz przedpremierowy powieści K. A. Figaro prosty układ, który zdobyłam na portalu Czytam Pierwszy.
Łucja Zarzycka kończy studia. Przed ostatnimi egzaminami przyjeżdża do rodziców. Wieczorem idzie z przyjaciółką do obskurnego baru. W wejściu przypadkiem spotyka wysokiego przystojniaka. Czuje silną reakcję swego ciała na jego obecność, ale nie jest zainteresowana znajomością. Uparty mężczyzna nie odpuszcza, bo dotąd żadna kobieta go nie zignorowała. Łucja jako pierwsza okazała się odporna na jego urok i tym samym stała się dla niego wyzwaniem. Chce ją zdobyć. Widzi reakcje jej ciała, ale ciągle słyszy „nie”. Sytuacja się zmienia, kiedy w ostatniej chwili Dymitr ratuje Łucję przed gwałtem. Zbliża ich do siebie pobyt w Kołobrzegu. Tam 27-latek proponuje 23-latce układ:
…chcę seksu bez zobowiązań. To bardzo prosty układ. (s. 200)
To nic innego jak zaspokojenie swojej chuci w dowolnym momencie, gdy jedno z dwojga najdzie ochota. Nieważne jest miejsce i czas, liczy się bzykanie… jak króliki. Ot po prosu, koleżanka i kolega do seksu, bez żadnych praw do siebie, angażowania się, pocałunków itd., lecz z możliwością uprawiania seksu z kimś innym. Wydaje się to o tyle proste dla nich i przyjemne, że pożądanie między nimi buzuje. Co może przynieść taki układ dla niego, a co dla niej? Jak się ma do tego wróżba cyganki w Kołobrzegu? Zgodzić się czy nie? 
On wygląda jak milion dolarów, a ja jak zafajdany Kopciuszek. (s. 89)
Autorka wykorzystała sztampowy schemat – on bogaty, pewny siebie i przystojny, ona piękna, zgrabna, lecz niezamożna, wkraczająca w dorosłe życie. Dymitr to snobistyczny laluś pracujący w firmie ojca, który ma władzę, pieniądze i znajomości. Zimny i niedostępny manipulator uzależniony od adrenaliny, skory do bitki. Zaczyna się z nim dziać coś, co go samego zadziwia i niepokoi. Przestaje rozumieć siebie i swoje zachowania. I choć Dymitr ma w sobie coś niepokojącego, co przyciąga do niego kobiety, to bardziej interesowali mnie bohaterowie drugoplanowi. Równie wysocy i przystojni.
Seks był moją tarczą, tak zwanym systemem obronnym przed resztą świata. (s. 314)

To tajemnica, jedna z wielu, którą skrywa Dymitr. Mężczyzna uwielbia seks, jest prawdziwym ekspertem w tej dziedzinie. Jego przytłaczająca męskość, uwodzicielski urok, pewność siebie działa na kobiety jak magnes, może mieć każdą, więc zmienia je jak rękawiczki. Jednak najgorsze jest to, że traktuje je jak przedmioty, zabawki do zaspokojenia żądzy, myśli o nich w kategoriach fizycznych. Jedne się na to zgadzają, inne niekoniecznie. Łucja za namową przyjaciółki zgodziła się na układ, ale nie wie, jak to będzie, jaki los szykuje im życie.
Położyłam się i delektowałam jego pieszczotą. (s. 185)
Sceny erotyczne są szczegółowo opisane. Autorka otwarcie pisze o seksie. Jako kobieta jest świadoma kobiecego ciała i jego potrzeb. Wie, jak mężczyzna może dać kobiecie rozkosz na wiele sposobów i wielokrotne orgazmy. Nie ma dla niej tabu, dzięki temu sceny erotyczne są wiarygodne. Sugestywny język, słownictwo, podnoszenie poziomu pożądania i rozkoszy działają także na zmysły czytelnika. Łatwo wejść w rolę, skórę Łucji Zabrakło mi męskiego spojrzenia Dymitra na seks z Łucją, co czuł i myślał.
Jednak życie nauczyło mnie, że trzeba brać, to co daje, a nie filozofować. (s. 146)
Carpe diem? Kierowanie się rozsądkiem czy sercem? A może pożądaniem? Chęcią spróbowania czegoś nowego kosztem późniejszego bólu? Strach przed czymś nowym i nieznanym hamuje podjęcie ryzyka. Łucja ma dylematy, gdyż jest niedoświadczona, dopiero wkracza w dorosłe życie, podejmuje swoją pierwszą pracę. Chce i boi się, choć ten mężczyzna pociąga ją i intryguje. Jej decyzje i emocje to mały rollercoaster. Czasem Łucja mnie irytowała swoimi sprzecznymi zachowaniami. Jej uzależnienie od Dymitra można porównać do ćmy i światła. W chwilach dobrych i złych mogła liczyć na przyjaciółki. Przyjaźń została pokazana jako wielka wartość, która ma też wadę…
Ten facet mnie pochłaniał. Co gorsza, brakowało mi jego dotyku. (s. 24)
Akcja rozgrywa się w ciągu kilku miesięcy, jest żywa i pełna niespodzianek. Przykuwa uwagę czytelnika do historii nietypowej znajomości Łucji i Dymitra, ludzi z dwóch różnych światów, między którymi iskrzy pożądanie. Zawarty układ w teorii jest prosty, lecz bohaterowie są tylko ludźmi i ulegają emocjom, namiętności. Los dokłada od siebie – stawia na drodze nowych ludzi, gwarantuje nowe zdarzenia. Czasami jest wesoło, innym razem smutno, a nawet niebezpiecznie. Narracja jest prowadzona głównie z perspektywy Łucji, z rzadka Dymitra, co nie pozwala czytelnikowi poznać tego bohatera lepiej, zajrzeć do jego przeszłości i go zrozumieć. Wymiany SMS-ów podkręcają akcję. Ostatnie słowa Dymitra zapowiadają kolejny tom serii.
Prosty układ to powieść, która raczej nie wniesie zbyt wiele wartościowego do życia czytelnika, lecz będzie idealna dla odprężenia i złapania oddechu od swoich emocji, zatopienia się w cudzych, a przy tym pełna namiętności i pożądania z dużą dawką erotyzmu dwojga młodych ludzi tak różnych od siebie.
 

Książka bierze udział w wyzwaniu:
Czytamy nowości, Łów słów 2019, Pod hasłem  

12 komentarzy:

  1. Dla relaksu czemu nie. Od czasu do czasu sięgam po takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm, jeśli będę szukała czegoś lekkiego, to chętnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zarzucony jest rynek taką literaturą. Ktoś mi ostatnio powiedział, że obojętnie co ludzie czytają, byle czytali. Ja jestem jednak zdania, że jakość tego co się czyta jest bardzo ważna. Przeczytałam kilka takich książek i zgadzam się z Tobą, że nic nie wnoszą. Rozrywka, odpoczynek - być może, ale mnie jest szkoda czasu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka już czeka na mojej półce ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami takie odprężające książki są potrzebne, byle były krótkie i naprawdę szybko się czytały - z uwagi na cenny czas :)

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.