Tytuł:
Czereśnie zawsze muszą być dwie
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 496
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2017
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-8075-252-8
Lubię powieści pani Magdaleny Witkiewicz. A że uwielbiam czereśnie, to tym
chętniej przeczytałam jej najnowszą i najgrubszą jak dotąd powieść Czereśnie zawsze muszą być dwie.
Życie Zosi Krasnopolskiej od początku było samotne, na
szczęście los na jej drodze postawił emerytowaną nauczycielkę Stefanię Pilch.
To ona w spadku przepisała jej mieszkanie w falowcu w Gdańsku oraz zrujnowaną
willę w Rudzie Pabianickiej, która w latach 30. należała do zamożnego łódzkiego
fabrykanta Henryka Dworaka. Stary dom skrywa sekrety swoich dawnych
mieszkańców, a Zosia powoli je odkrywa, głównie dzięki panu Andrzejowi, który
we fragmentach opowiada historię tej willi. Co ciekawe, kobieta koło swego domu
często spotyka tajemniczą kobietę w czerwieni, która udziela jej rad i ostrzega.
Ważni są też sąsiedzi, którzy spieszą z pomocą samotnej kobiecie.
Zosia jako architekt może pracować w domu. A dom to
dla niej wyzwanie, szczególnie tak duże jak willa i pełen nieodkrytych
tajemnic. W dodatku bohaterka znajduje się na rozdrożu, gdyż jej życie
uczuciowe jest skomplikowane. Z jednej strony pierwsza miłość Marek, a z
drugiej sąsiad jeżdżący Uberem – Szymon. Czas odkrywa przed Zosią prawdę o tych
mężczyznach. W tej powieści każdy bohater, także ten zwierzęcy, ma za sobą
bagaż doświadczeń, który dźwiga codziennie.
Nie brak i zwierząt w tej powieści. Psy, kot i… kury!
Poznajcie Janinę, Ludwikę i Malwinę. Ich właścicielem jest starszy mężczyzna,
sąsiad pan Andrzej. To on uważa kury za mądre stworzenia, dlatego ze swych
przyjaciółek nie będzie robił rosołu. Bo rosół robi się z mięsa, „co to nie
wygląda jak kura”. A o mądrości kur przeczytacie na stronach 102-122 i powiem
Wam, że coś w tym jest.
Nie ma dynamicznej akcji, jej tempo wyznacza rytm życia,
pór roku czy stan emocjonalny. Oprócz wydarzeń bieżących z opowieści pana
Andrzeja wyłania się świat lat 30. Mężczyzna opowiada o dawnych mieszkańcach
Rudy, o historii willi i miłości oraz życiu Anny Rościszewskiej. W tej powieści
miłość ma różne oblicza, także tej chorej, urojonej i tej fałszywej. Ale przede
wszystkim mowa jest o tej prawdziwej miłości dwojga ludzi, którzy będą podążać
razem przez wspólne życie. Oprócz łez wzruszenia, będą też łzy ze śmiechu. Bo
to taka życiowa powieść, w której radości przeplatają się ze smutkami, poczucie
humoru jest cenne, lecz jeszcze cenniejsze są więzi z ludźmi. Na wsi pomoc
dobrosąsiedzka to podstawa.
A na koniec wybrane przeze mnie cytaty o zróżnicowanej
tematyce, które każą się nad sobą zastanowić, a przynajmniej na chwilę
czytelnika przy sobie zatrzymają.
ŻYCIE
Życie
to przede wszystkim relacje między ludźmi. I nasza przyszłość zależy od tego,
obok kogo właśnie stoimy. (s. 8)
Wszyscy
chodzimy w labiryncie poplątanych życiowych dróg. W zależności od tego, w którą
ścieżkę skręcimy, nasza droga zakończy się w tym lub innym miejscu. Niezależnie
od tego, czy wybór drogi życiowej będzie naszą decyzją, czy podejmiemy ją pod
wpływem wiatru napędzanego przez los. (s. 428)
Gdy
coś złego dzieje się w naszym życiu, to tylko po to, by za jakiś czas zdarzyło
się coś dobrego. (s. 474)
Nawet
najbardziej niepozorna decyzja wpływa na nasze życie, a przeszłość zawsze
wybrzmiewa w teraźniejszości. (s. 475)
BŁĘDY
Człowiek
uczy się na błędach, ale często, aby nauczyć się, musi popełnić je kilka razy.
(s. 238)
MARZENIA
Czasem
marzenia spełniają się w nieco inny sposób, niż tego oczekujemy. (s. 163)
Zasze
może być takie ryzyko, że to, na co czekamy, nie okaże się tym wymarzonym. (s.
164)
Jeżeli
czegoś bardzo się chce, to trzeba nad tym pracować. I jeżeli dajesz z siebie
wszystko, nie ma szans, by się nie udało. (s. 194)
LUDZIE
Czasami
tak w życiu bywa. Że coś lub ktoś wydał nam się fascynujący, nagle jest
rozczarowaniem. (s. 165)
I
nie ufaj tym, którym przestałaś ufać. Bo to nie zawsze jest dobre. (s. 173)
Ale
przecież na świecie w każdym momencie można znaleźć przyjaciela. I naprawdę
można ludziom ufać. (s. 187)
Ludzie
w naszym życiu pojawiają się po coś. Przychodzą, czasem zostają z nami na
dłużej, a czasem odchodzą. Ważne, byśmy zrozumieli, po co los postawił ich na
naszej drodze. (s. 433)
Dziewczyny
czasem trzeba pogłaskać. Potem milej się żyje na tym świecie. (s. 440)
Człowiek
nie powinien być sam na świecie. (s. 478)
LOS
Los
nie zawsze wie, co robi. (s. 116)
Los
często krzyżuje plany. Dlatego nie należy nic planować. (s. 225)
Czasem
zdarza się tak, że w podejmowaniu decyzji sprzyja nam los. A może sami
przyciągamy do siebie pewne zdarzenia, by usprawiedliwić przed sobą ważne
życiowe wybory. (s. 271)
Czasem
gdy człowiek znajduje się w najgorszym momencie swojego życia, to dzieje się to
dlatego, by pojawiła się również nadzieja na lepsze. (s. 351)
Pamiętajcie,
że:
Czereśnie zawsze
muszą być dwie. Inaczej nie będą rodzić owoców. (s. 478)
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Wspaniała powieść. Bardzo przyjemnie mi się ją czytało.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Mnie też.
UsuńByłam i jestem zauroczona tą powieścią:)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię. :)
UsuńSame ciepłe słowa czytam o tej powieści :)
OdpowiedzUsuńPrzekonaj się sama, czy tak jest. :)
UsuńBardzo lubię twórczość tej autorki, zatem kiedy tylko ujrzałam "Czereśnie zawsze muszą być dwie" na bibliotecznej półce, wiedziałam, że muszę zabrać tę książkę do domu. Przymierzam się do czytania w tym miesiącu. :)
OdpowiedzUsuńAch jak to dobrze mieć nowości w bibliotece... :)
Usuń