Muzeum Kasprowicza
w Inowrocławiu skrywa w sobie nie tylko tajemnice pisarzy, ale tez miasta. Inowrocław
zwany jest „miastem na soli”, dlatego też musiałam zejść do piwnicy muzeum. Znalazłam
się w mini kopalni soli. Zapraszam na zwiedzanie!
Tradycyjne przywitanie:
Tablica sygnalizacyjna i ostry dźwięk dzwonka –
schodzimy na dół:
Kierunek
wyznaczają strzałki:
Zaczynamy
wydobywać sól…
Tak dawniej
wyglądała kopalnia (zdjęcia umieszczone na szybach okienka):
Stara dokumentacja:
Sztandary górników:
Mundur galowy
górnika:
I kufle
piwa, z których raczyli się górnicy po szychcie:
Sól szara:
Sól w
kolorze łososiowym, czyli z miedzią:
Sól niebieska,
czyli z żelazem:
Sól inowrocławska,
do wyboru, do koloru:
Moja inowrocławska
sól, okrutnie słona...
…dołączyła do
mojej soli bocheńskiej. Tworzy się kolekcja!
Chętnie wybrałabym się na taką wycieczkę. 😊
OdpowiedzUsuńSkorzystaj z majówki. :)
UsuńJaka sól! Niezła.
OdpowiedzUsuńTaki zapas, gdy zabraknie tej sklepowej w woreczku. ;)
Usuń