czwartek, 16 sierpnia 2018

Nawka Damroka


Autor: Pati Maczyńska
Tytuł: Klątwa Nawii
Seria: Dziedzictwo Południcy
Tom: 2
Wydawnictwo: Psychoskok
Liczba stron: 166
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-8119-017-6


Nawia. Mityczna kraina umarłych według słowiańskich legend. Dusze tam przebywające nazywane były nawkami. I właśnie jedną z takich nawek jest Damroka – kobieta zmarła w wyniku rozszarpania przez wilki w I w n.e. Jej dusza błąka się w poszukiwaniu ciała, dzięki któremu znowu przybierze materialną postać i będzie mogła się odrodzić. Wybór pada na czteroletnią Paulinę – córkę Oriany. Kiedy podczas wycieczki dziewczynka odłącza się od matki i znika, rozpoczynają się poszukiwania i walka z czasem – nie można pozwolić, by Damroka zdążyła opanować ciało dziecka. W końcu udaje się ją znaleźć, lecz, jak się okazuje, to nie koniec przygód…

Kontynuacją Południcy ze Świątyni Słońca Pati Maczyńskiej, drugim tomem serii Dziedzictwo Południcy jest Klątwa Nawii. Oriana i jej patchworkowa rodzina po trzech latach spokoju znowu czuje zagrożenie. Zaczyna się dziać coś niepokojącego, skoro bliźniaczki mówią, że na łące zaczepiała je pani Nawka. W dodatku Ori ma dziwne sny, złe przeczucia…
Nawie to stworzenia ciemności, dusze gwałtownie i przedwcześnie zmarłych. (…) Te demony są nieprzyjazne dla ludzi, bo zazdroszczą im życia. (s. 24-25)
Nawką nawiedzająca córki Oriany i Natana, bliźniaczki Jolę i Paulinę jest Damroka. To bliźniacza siostra Oriany, Południcy ze Świątyni Słońca. Jednak zaślepiona nienawiścią i zazdrością nie wie bądź zapomina, że Paula jest jedną z bliźniaczek jednojajowych, a to bardzo komplikuje sprawę osiągnięcia przez nią celu. Komplikuje, lecz nie uniemożliwia…
Musisz być bardzo czujna. Ona stale szuka okazji. (s. 39)
Damroka nie odpuszcza, przez co życie rodziny stale jest zagrożone. Rodzice, Kacper (syn Oriany z pierwszego małżeństwa) i Georginia (młodsza siostra Nataniela) oraz przyjaciele rodziny martwią się, lecz stale mają na oku dziewczynki. Mimo tego one potrafią zniknąć w mgnieniu oka i zapaść się pod ziemię. Dosłownie. Czytelnik straci je z oczu, lecz razem z ich bliskimi zacznie szukać dziewczynek. On też będzie pokonywał kilometry dróg, walczył ze swoimi lękami, współpracował z innymi, a przy tym doświadczy niecodziennych przygód, huśtawki emocji i powiększenia rodziny.
Pomyśl skarbie, rozwiąż zagadkę. (s. 89)

Oriana może liczyć na pomoc swej ciotki Leośki, specjalistki od trudnych spraw. Ta około stuletnia kobieta, zwana Ciotką Smocze Oczy, mówi zagadkami, zajadając się krówkami. Przepowiada przyszłość w dość enigmatyczny i niezrozumiały sposób. jednak daje nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ale czy na pewno?
Nikt tak naprawdę w to nie wierzy. To tylko głupie przesądy… (s. 22)
Autorka ponownie zabiera czytelnika w niezwykłą podróż do świata magii, wierzeń słowiańskich, pogańskich legend odkrywających tajemnicze historie Lubelszczyzny i Roztocza. Tym razem sprowadza czytelnika do królestwa podziemi, krainy umarłych – Nawii. Tu rządzi Weles z żoną Velevitką, i tu pojawia się Nawka Damroka. Są też inne duchy, choćby Bełti i Sylfida, pojawia się nawet Leszy. Jest słowiańsko i tajemniczo, magicznie i przyrodniczo, bowiem miejsca przebywania duchów wiążą się z naturą – las, kamienie, jamy w ziemi, jaskinie, wzgórza. Do tego zabytki – rynek w Zamościu, ruiny zamku w Bochotnicy i Kazimierzu, cmentarze, kościoły, tunele… Zaciekawiają legendy związane z poszczególnymi miejscami i ludźmi (Józef Czechowicz), choć o części z nich autorka tylko napomyka. Trochę szkoda, bo ja chciałabym je poznać.
Krwawy księżyc. Noc ofiar. (s. 152)
Słowiańskość i legendy to jedno, lecz w powieściach dla młodzieży liczą się też przygody, najlepiej takie wywołujące gęsią skórkę, budzące przerażenia lub co najmniej lęk, a z drugiej strony inne od tych znanych, intrygujące. Do tego nagłe zwroty akcji, które zaskakują i zadziwiają, prowadzą nowymi ścieżkami do nieznanych miejsc. Z jednej strony świat rzeczywisty, współczesny czytelnikowi, a z drugiej świat pogańskich wierzeń i obrzędów, pełen bóstw, duchów, demonów, magii. I klątwa. To wszystko sprawia, że akcja wciąga i naprawdę trudno się od niej oderwać. Tym bardziej że rozdziały są krótkie, powieść niewielka objętościowo i styl autorki lepszy niż w pierwszej części serii. Nie brakuje też humoru.
Ori, licho to dobry duch, dobrze, gdy nie śpi. (s. 157)
Klątwa Nawii to dobra propozycja dla młodego czytelnika, aby miał szansę zgłębić mitologię słowiańską, poznać pogańskie obrzędy i legendy oraz swoje korzenie, rozsmakować się w pięknie polskiej przyrody, odkryć zabytki te bardziej znane i te nieco mniej. A jest co poznawać! Ta książka może się okazać doskonałym przewodnikiem, gdyż wszystkie opisane przez Pati Maczyńską miejsca naprawdę istnieją. Przy tym autorka pokazuje, że inność wcale nie musi być zła, tylko warta odkrycia i poznania, i podkreśla, jak ważne są więzy rodzinne i siła miłości. Poznajcie świat dawnych wierzeń w wersji przygodowej.

Tylko nie to, tylko nie to… (s. 48)
Całą serię Dziedzictwo Południcy oceniam wysoko, choć zaczęłam ją poznawać od końca. I powiem tak – chcę jeszcze rozsmakować się w słowiańskości, poznać pogańskie legendy, zwiedzić zabytki i rozkoszować się przyrodą.


Za egzemplarz powieści dziękuję wydawnictwu:


Książka przeczytana w ramach wyzwań:

1 komentarz:

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.