Tytuł:
Ja chyba zwariuję!
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Miłość i inne szaleństwa
Tom: 1
Liczba stron: 384
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-7976-900-1
Miłość można znaleźć wszędzie, nawet…
w szpitalu psychiatrycznym! Nina ma dwójkę dzieci i byłego męża. Tak jak żywioł
powietrza, jest silna i niezależna, jednak nie ze wszystkim zawsze daje sobie
sama radę. Zresztą kto by dawał, gdy w pracy atakuje cię szalony pacjent, twój
były jest wiecznym nastolatkiem, mamusia znajduje ci nowego męża na portalu
randkowym, a ty w dodatku potrącasz autem nauczycielkę swojego dziecka? Na
szczęście Nina może liczyć na wsparcie rodziny oraz przystojnego kolegi z
pracy, psychiatry Jacka. Na nieszczęście obydwoje mają ten sam problem –
nadopiekuńcze rodzicielki. Podczas gdy mama Niny cieszy się, że córka wreszcie
się zakochała, mama Jacka nie jest zachwycona faktem, że syn z kimś się umawia.
Tylko jak tu sabotować związek swojej dorosłej pociechy?
I co z tego.
Jesteśmy w psychiatryku. Tu wszystko można. (s. 201)
Wraz
z Agatą Przybyłek i jej powieścią Ja
chyba zwariuję! zapraszam Was do szpitala psychiatrycznego w Brzózkach. To
tu pracują główni bohaterowie – psychiatra Jacek chorujący na nerwicę oraz
salowa Nina mająca lęki i wpadająca w histerię na widok jednego z pacjentów.
Po prostu
wychodzę z założenia, że nawet jeżeli jest mi pisany jakiś mężczyzna, to
wcześniej czy później i tak wpadnę w jego ręce. (s. 186)
Główni
bohaterowie to single – on kawaler, ona rozwódka z dwójką dzieci i problemowym
eksmężem. Miłość poszukiwana? Dopiero z czasem i nie zawsze przez osobę
najbardziej zainteresowaną – mamusia też może pomóc dziecko znaleźć nowego
partnera choćby przez portal randkowy lovestory.pl. I z całkiem innych powodów,
choć mających wspólny mianownik. Bo miłość gra tu pierwsze skrzypce.
Proszę, niech
ktoś mnie uszczypnie. Ja chyba zwariuję… (s. 114)
Czytelnik
od początku zostaje zaznajomiony z sytuacją rodzinną i sercową bohaterów,
zagląda do ich mieszkań, poznaje domowników i przez pewien czas z nimi żyje, o
ile wcześniej nie zwariuje… z różnych przyczyn. Bo nie tylko Nina może zwariować, inni też
mają na to szansę, nawet czytelnik może czuć się zagrożony, lecz i bezpieczny,
gdyż do psychiatryka jest naprawdę blisko. A i opieka fachowa! Każdy zawsze
może liczyć na pomoc lekarza Jacka.
Przecież on był
jeszcze taki niewinny i nieodpowiedzialny. Chłopcy w jego wieku nie powinni się
oglądać za kobietami. A zwłaszcza spędzać z nimi czasu sam na sam. Wiadomo, co
takie mają w głowie? Jacek powinien skupić się na pracy i matce, grać na
komputerze, być szczęśliwym, a nie wychodzić wieczorami Bóg wie z kim. (s. 198)
Czyżby
to mowa o synu Niny? Nie! Tak postrzega swego ponad 30-letniego syna Jacka jego
matka Anita. Jest nadopiekuńcza do bólu! Jej troska o Jacusia wpędza go w
chorobę psychiczną, każdy by przy takiej matce sfiksował. Robi z synusia kalekę
życiowego, nie pozwalając mu żyć własnym życiem. Na szczęście syn jeszcze swój
rozum ma. Ma go także salowa Nina, która bierze się z życiem za bary i ciągle
wpada w różne kłopoty, zdaniem mamusi z powodu swej niezaradności, zwłaszcza w
sprawach damsko-męskich. Czasami dzieje się tak przez nadopiekuńczą matkę Niny Sabinę.
Ta kobieta chce dla swej córki jak najlepiej, lecz kieruje się własnymi pobudkami
i libidem.
Daj się mamusi
porozpieszczać, póki mam na to siły. (s. 327)
Moim
zdaniem to właśnie te dwie mamusie, drugoplanowe bohaterki, skradają pierwsze
miejsce w przyciąganiu uwagi czytelnika. Małe mistrzostwo, chociaż siłą tej
powieści są kreacje wszystkich bohaterów. Autorka potrafi nadać im takie cechy,
by na stronach powieści żyli i zachowywali się jak prawdziwi ludzie. Czasem
może nieco przejaskrawia postaci, ich wpadki i wypadki, gdyż zwrotów akcji nie
brakuje, choć w prawdziwym życiu znalazłyby się pierwowzory literackich
bohaterów.
A ona
nieustannie sprowadzała na niego kłopoty. (s. 262)
W
tej komedii romantycznej oprócz nietuzinkowych bohaterów uśmiech na twarzy
wywołują liczne zwroty akcji, czyli przeróżne wpadki, kłopoty, nieporozumienia
– zdarzenia z życia codziennego, szczególnie Niny lub z jej czynnym udziałem. W
dodatku wciąga w nie Jacka… Jest wesoło! Komizm językowy też ma w tym swój
udział. Przy czytaniu tej książki na pewno czytelnik się zrelaksuje, odstresuje
i uśmieje, zapomni o problemach, przypomni o relacjach z bliskimi.
Życie bywa
naprawdę zaskakujące, ale jedno jest pewne – nie da się uciec przed miłością.
(s. 382)
Ona
dopadnie człowieka wszędzie, tylko nie należy jej ponaglać, o czym co niektórzy
bohaterowie mogli się przekonać osobiście. A że ponoć każdy ma w sobie coś z
wariata, więc wizyta w szpitalu psychiatrycznym w Brzózkach jest jak
najbardziej wskazana, oczywiście z powieścią Agaty Przybyłek Ja chyba zwariuję! w ręku.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Na pewno przeczytam w przyszłości. Natomiast wkrótce będę czytała najnowszą książkę tej autorki. 😊
OdpowiedzUsuńJeśli masz na myśli powieść "Wierność jest trudna", to jest to drugi tom serii, a pierwszy to "Ja chyba zwariuję!". Nie wariuj :)
UsuńMam w planach tę książkę. Lubię styl Agaty.
OdpowiedzUsuńJa też!
UsuńA ja jeszcze nie czytałam żadnej książki autorki, ale po tym co tu czytam mam to ochotę nadrobić :-)
OdpowiedzUsuńI jest co nadrabiać, bo autorka lekko i szybko pisze.
UsuńJuz od jakiegoś czasu kusi mnie proza Pani Przybyłek...
OdpowiedzUsuńPora się skusić. :)
Usuń