niedziela, 14 października 2018

Książkowe pogaduchy cz. 3


Poszkodowana
-     Ojojoj, jak boli!
-     Co się stało? Czemu jęczysz?
-     Tak mnie w okładkach łamie…
-     Gdzie ty w ogóle jesteś?
-     Na podłodze.
-     Na litość czytelniczą…! A co ty tam robisz, na okładkę?
-     Leżę i dycham.
-     Nie byłoby ci wygodniej na półce lub na komodzie?
-     Tak, ale… Hukłam.
-     Że co???
-     O ziemię huknęłam.
-     Jak to?
-     Spadłam z komody.
-     ???
-     Sama.
-     Niby jak sama? Przecież nóg nie masz.
-     To prawda, nie mam.
-     Więc?
-     Nawet do końca nie wiem, jak to się stało…
-     Opowiadaj.
-     Ktoś mnie popchnął, straciłam równowagę i hukłam.
-     O masz!
-     A mam, mam… stłuczony prawy bok i chyba wstrząs tekstu.
-     Biednaś. Leż i się nie ruszaj, żebyś sobie większej krzywdy nie zrobiła.
-     Dobrze.
-     Ratunek gdzieś się kręci po domu.
Kurtyna.

8 komentarzy:

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.