Przybytek sprzedaży
detalicznej
–
Całość powstań! Baczność!
- Jeszcze chwila...
- Za momencik…
- A tak dobrze się spało…
- Koniec spania! Czas do
pracy!
- Jakiej pracy???
- Tylko stoimy i stoimy,
aż okładki bolą.
- I strony nerwicy
dostają.
- Nie marudzić! Okładką do
przodu.
- Co to da?
- Właśnie. Tylko prężymy
się i prężymy, i dalej stoimy.
- Wszyscy tylko się gapią
i obmacują!
- Przeciąg kartkom robią!
- Nikt nas nie chce…
- Chce, chce, tylko…
- Tylko co?! Marudzicie od
rana do wieczora. Aż uszy bolą!
- Tylko takie drogie
jesteśmy…
- Drogie, czyli cenne.
- Bezcennie cenne. Otóż
to!
Kurtyna.
Bezcenne cenne. To jest to.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie wszystko co drogie jest cenne...
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje teksty Marto. Czekam na więcej :)
dziękuję, Moniko! Będzie się pisać. :)
UsuńDlatego, żeby im przykro nie było to kupujmy!
OdpowiedzUsuńDobry argument, Gosiu!
Usuń