Witajcie
o poranku!
Dziś
literki ustąpią pola cyferkom. Spokojnie, dziś matematyka na luzie. I uwierzcie
mi, królowa nauk naprawdę da się lubić i może bawić. Przekonajcie się o tym
sami! Zaczynamy na wesoło:
Niektóre
cyferki są bardzo podobne do literek… Wśród piątek odnajdźcie S:
A teraz szukacie błędu:
Matematyka czasami okazuje się być bardzo przydatna...
A co ją łączy z imprezą?
Lecz
pamiętajcie o podstawowych działaniach matematycznych w życiu codziennym
A
na koniec myk matematyczny :)
Ależ mi zrobiłaś trening z rana!!! Matematyka jest jak dobra impreza, no no, tego jeszcze nie słyszałam! Ale zgadza się wszystko ;)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, od rana miałaś imprezę umysłową. A jak się wszystko zgadza, to super! ;)
UsuńO rety! Matmy tak bardzo nie lubię!
OdpowiedzUsuńAle uwierz mi - matma da się lubić :)
UsuńZ tym piciem dobre he he.
OdpowiedzUsuńNo to siup :D
UsuńChoć już dawno porzuciłam szkolne mury to nadal uwielbiam matmę. W każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo :)
UsuńNa takie matematyczne picie to chętnie bym się zapałała :)
OdpowiedzUsuńTo kiedy pi-jemy? ;)
Usuńw tym ostatnim wyszło mi 252 525 a Wam?
OdpowiedzUsuńCzyli masz 25 lat :)
UsuńA o tym nie pomyślałam hehe :) fajna sprawa że tak można sobie wyliczyć
Usuń232 323 ^^
OdpowiedzUsuńMatma to przekleństwo. Śniła mi się w najgorszych koszmarach :/
Nie wydaje mi się, dużo zależy od dzieciństwa i zabaw matematycznych, potem nauczyciela, który wprowadza Cię w tajniki liczenia i od nastawienia do przedmiotu.
Usuń