Tytuł:
Toksyna
Tłumaczenie:
Krzysztof
Mazurek
Wydawnictwo: Dreams
Seria: Denazen
Tom: 2
Liczba stron: 416
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2015
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2015
ISBN: 978-83-63579-38-8
Nie zbliżaj się
za bardzo. Teraz działasz na nią toksycznie. Nie ryzykuj. (s.101)
Dziś drugi tom serii Denazen Jus Accardo – Toksyna. Trylogii dla młodzieży, która mnie zafascynowała motywem fantastycznym – niesamowitymi możliwościami Szóstek (nazwa od zmian w szóstym chromosomie), przy czym każda Szóstka miała inne zdolności.
Dziś drugi tom serii Denazen Jus Accardo – Toksyna. Trylogii dla młodzieży, która mnie zafascynowała motywem fantastycznym – niesamowitymi możliwościami Szóstek (nazwa od zmian w szóstym chromosomie), przy czym każda Szóstka miała inne zdolności.
W
Denazen Corporation zbierano, przetrzymywano i szkolono specyficzne dzieci, aby
potem odpowiednio je wykorzystywać w zamian za dach nad głową, wikt i ochronę.
Mutanci nazywani byli Szóstkami. Byli do dyspozycji firmy 24 h na dobę, aby
wykonywać mokrą robotę, byli bronią korporacji. A treserem Szóstek był ojciec
Dez. Kale przez całe życie był więziony w ośrodku, ale uciekł i wraz z innymi
Szóstkami zemścił się. Ośrodek przestał istnieć, ale nie jego zarząd i
pracownicy.
Kale
zabijał dotykiem, ale była jedna osoba, która na ów śmiertelny dotyk była
odporna, to jego dziewczyna Dez. Była odporna, bo już nie jest. a wszystko
przez ocalenie życia chłopaka przez Daun po bitwie pod Sumrun, które miało
swoje konsekwencje, skutki uboczne. Dez przypomniała sobie:
W głowie
zadźwięczały mi słowa Daun. Niechciane, ale nieustępliwe. Efekt uboczny. Wymiana. Nie wiadomo, co to będzie. (…) Musicie być czujni – mówiła. – Zjawi się, kiedy będziecie się tego najmniej
spodziewać. (s. 25)
I
rzeczywiście do tego doszło. Kale może przebywać w towarzystwie innej Szóstki –
Jade, pięknej dziewczyny o gorącym temperamencie i zakusach na chłopaka, która
uziemia szkodliwe umiejętności w promieniu 5 metrów. To ona ma nauczyć chłopaka
kontrolowania zdolności. A Dez jest potwornie zazdrosna. Miłość Kale’a i Dez
jest ogromna. Tych dwoje nie potrafi bez siebie żyć, są dla siebie wszystkim,
początkiem i końcem. Z trudem znoszą fakt, że nie mogą się dotykać. Jest to
możliwe tylko w pobliżu Jade, ale nawet wtedy dziewczyna czuje narastający ból
i zawroty głowy. Jej odporność na śmiertelny dotyk ukochanego słabnie. Oboje
cierpią z tego powodu.
Dez: Mój
wybór. Mój. Jesteś wart odrobiny bólu. (s. 90)
Kale: Nie
podoba mi się to, że jestem tak blisko ciebie, wiedząc, że mogę ci zrobić
krzywdę. Ale myśl, że muszę być daleko, jest… bolesna. (s. 132)
To
nie jedyna trucizna, która powoli zatruwa organizm głównej bohaterki. Jej
ojciec stracił tajną broń oraz ważny element projektu Supremacji. Doprowadza do
zatrucia córki – Able w czasie pościgu dopada Dez i "czule” dotyka ją w
bark. Toksyna została wpuszczona. Dziewczyna ma wybór: albo wkrótce umrze, albo
odda się w ręce Denazen w zamian za antidotum. Ale śmierć czyha z innej strony
– Supremacja wisi nad jej głową, bowiem zbliżają się jej 18-te urodziny.
Najpierw ich dar
stawał się mocniejszy. Przez kilka miesięcy, zanim stwierdzono, że są zupełnie
irracjonalni, wszyscy wykazywali oznaki postępu. Później, kiedy zbliżały się
ich osiemnaste urodziny, robili się niestabilni. (s. 17)
Dziewczyna
ma sporo problemów na głowie, a do tego sprawa się komplikuje, bo na scenie
pojawia się Alex, jej były chłopak. Zazdrosny staje się Kale. Szóstki muszą być
bardzo ostrożne, na każdym kroku uważać, ale mimo to coś jest nie tak. Ktoś
jest zdrajcą…
W
powieści pojawiają się nowi bohaterowie, ci znani są coraz bardziej wyraziści.
Kale wciąż się uczy życia w realnym świecie, jego sposób rozumowania jest
prosty i do rzeczy, logika jest wyjątkowa i całkiem niewinna, bo chłopak nie
rozumie rożnych rzeczy i wszystko bierze dosłownie. Wciąż uczy się postrzegania
świata i nawiązywania relacji. Momentami bywa to zabawne, ale i daje do
myślenia porównanie jego zachowania z naszym. Dez jakby nieco straciła na
przebojowości, ma problem z podjęciem decyzji, bo każdy wybór będzie zły, ale
to wszystko chyba przez ową toksynę. Zżera ją zazdrość (to czasami może
irytować czytelnika), niemoc przebywania z ukochanym, a obecność odnalezionej
matki czasami działa jej na nerwy. Ginger, babcia Kale’a – Don Babcia Mafii
Szóstek ma dużo do powiedzenia i wie więcej niż inni. To ona rządzi. Dużo
mieszają Alex i Jade, no i sam Cross i jego ludzie.
Drugi
tom jest nieco inny od pierwszego, inne problemy muszą rozwiązać bohaterowie,
zwłaszcza Dez. Akcja jest również dynamiczna i czasami zaskakuje czytelnika
zwrotami. Trzyma w napięciu i czytelnik czeka, co się jeszcze wydarzy. Emocje
gwarantowane. A umiejętności Szóstek zaskakujące.
Książkę
czyta się szybko – język, spójność, styl współgrają ze sobą, dobre w sam raz
dla młodego odbiorcy. Narracja pierwszoosobowa z punktu widzenia Dez jest
bardzo przyjemna w odbiorze (co nie zawsze się udaje autorom). Zaś zakończenie…
lekko zaskoczyło, a ostatnie zdanie trochę mnie przeraziło swym wydźwiękiem. Nie
wiem, czego się spodziewać po ostatnim tomie, dlatego muszę go jak najszybciej
przeczytać, by zaspokoić swoją ciekawość i poznać losy Szóstek.
Mimo
tematu fantastycznego czytelnik odnajdzie w Toksynie
oraz w całej trylogii siłę uczucia, jakim jest miłość, zrozumie, dlaczego warto
walczyć o wolność i samego siebie.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Wyzwanie biblioteczne,
Motyw
zdrady w literaturze, Czytam
opasłe tomiska, Dziecinnie,
Czytam
fantastykę, Łów
słów, Czytam,
ile chcę, Dziecinne
poczytania, Z
półki,
Ja nadal nie przeczytałam tomu pierwszego, choć mam go już od dawna w planach.
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się, tyle książek na nas czeka...!
UsuńSłyszałam o tej serii, ale nie miałam jeszcze okazji jej poznać. Ale może kiedyś? Czas pokaże.
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się, bo sama mam problem z ilością czasu na czytanie.
UsuńTo książka z zupełnie innej planety niż moja. :D
OdpowiedzUsuńOj tam, czasami trzeba polecieć w kosmos :)
UsuńPrzerażają mnie nieco wątki fantastyczne, ale może kiedyś przekonam się do tej lektury. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ każdym tomem są one bardziej niesamowite, a przez to i częściowo przerażające.
UsuńSerdeczności ode mnie :)
Nie mam jej na razie w planach, ale czytałam dość dobre jej recenzje.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś owe recenzje przekonają Cię do tej książki.
UsuńSeria może kiedyś zostanie przeze mnie przeczytana, ale to jeszcze duży znak zapytania.
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie mówisz kategoryczne NIE.
UsuńCenię sobie to, kiedy drugi tom różni się od pierwszego. Mam wrażenie, że świadczy to o świeżości pomysłów autora. Skoro książka Cię zaskoczyła i chcesz sięgnąć po kontynuację, chętnie przeczytałabym i ja.
OdpowiedzUsuńTo, co się działo między głównymi bohaterami, naprawdę zaskakuje, zwłaszcza gdy się zna tom pierwszy.
Usuń