piątek, 17 marca 2017

Miłość Kółkiem się toczy



Autor: Zyta Kowalska
Tytuł: Kółko się zakochuje
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 280
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-8083-301-2




Kółko broni, Kółko radzi, Kółko nigdy cię nie zdradzi. (s. 19)
Tak brzmi dewiza Kółka istniejącego od zawsze, czyli od liceum, gdzie w jednej klasie spotkały się bohaterki powieści Zyty Kowalskiej Kółko się zakochuje.
Dziś to młode, niebrzydkie, wykształcone, pracujące kobiety mające dwadzieścia kilka lat (te kilka to po studiach, a przed trzydziestką), Siostry należące do Kółka, czyli: Czikita zwana Bonitą, romansująca z niskim, zoologicznym Boliwijczykiem; Pola wieczna doktorantka i dziewica; Madzia, która poszukujące tego jedynego wybrała się do USA; Ania nieszczęśliwa narzeczona Kuby; Ruda romantyczka i łamaczka męskich serc oraz Zyta, rozdarta uczuciowo między szachistą a fanem motoryzacji, najważniejsza w Kółku, gdyż to ona jest Siostrą Przełożoną i rządzi:
Spotkałyśmy się tu dziś, bo czuję, że dłużej tak być nie może, Siostry. Kółko jest po to, aby obserwować, inwigilować i w razie czego – interweniować. Myślę, że nadszedł czas na interwencję Siostry Przełożonej. (s. 88)
Mimo że zmieniły się nieco czasy, przybyło lat i wiedzy jego członkiniom, to tak naprawdę w Kółku nie zmieniło się nic. Nadal obowiązywały najważniejsze założenia i myśli przewodnie Kółka, między innymi: „Trzeba marzyć!”. Siostry cały czas szukają Ideału Mężczyzny – a to na szybkich randkach, a to na portalach randkowych i czatach, a nawet u wróżki! Nieustająco próbują zrozumieć męskie spojrzenie na świat. A przy tych próbach i (za)patrzeniu potykają się w kolejnych nieudanych związkach. Niby potrafią rozmawiać z obcymi gatunkami, ale mają poważny problem z trafieniem na egzemplarz do oswojenia, bo tych udanych już nie sprzedają, wszędzie są same polakierowane złamasy. Tylko jak do tego ma się trzeci punkt świętych zasad Kółka?
Mężczyźni nie są potrzebni do życia. (s. 68)
Niby nie są potrzebni, a jednak są. W powieści obrywa się przedstawicielom płci męskiej z każdej strony. Obnażane i piętnowane są ich wady, druzgocący wpływ na kobiety (łzy i zgrzytanie zębów, niechciane ciąże), ich podwójne oblicza na czacie. Faceci to zdaniem Rudej dopust boży, który należy unikać lub brać, wykorzystywać i porzucać. A wszędzie dookoła Sióstr tokujący faceci… bo prawda jest taka, iż męski ideał po prostu nie istnieje! I dodam od siebie – tak jak i kobieta idealna. Same bohaterki to różnorodne typy osobowości i aż dziwne czasem, że ze sobą wytrzymują. Potrafią sobie dogryzać, kłócić się, ale przede wszystkim wspierają się i pomagają sobie w poszukiwaniu miłości.
Kółko tęskni. Kółko czeka. Kółko nigdy nie narzeka. (s. 96)

Samo Kółko to specyficzne, babskie stowarzyszenie, towarzystwo adoracji wzajemnej sześciu przyjaciółek – Sióstr. To one spotykają się na jedzeniu, winie i plotkach, omawiają sprawy, podejmują wiążące decyzje, wspierają się, czyli przyjaźnią. A przy tym zachowują porządek spotkań (np. sobotnie zloty sióstr), zwracają się do siebie per Siostro, przyznają sobie nagrody, pochwały czy też wpisują którąś siostrę na czarną listę, a nawet na potrzeby chwili tworzą slogany podtrzymujące Siostrę na duchu, jak choćby ten:
Kółko broni, wrogów rani, Kółko nie da skrzywdzić Ani. (s. 229)
Innym sposobem komunikowania się jest linia konferencyjna – GG oraz e-maile. Nad wszystkim czuwa Siostra Przełożona i to ona gra pierwsze skrzypce w Kółku, to ona roztacza opiekę nad pozostałymi w nieco dyktatorskim stylu:
Wzywam cię do odstresowania się, Siostro. (s. 22)
To Siostra Przełożona prowadzi swego rodzaju notatnik, dziennik-pamiętnik, spisuje najważniejsze wydarzenia z życia Sióstr w poszczególnych miesiącach. Przy tym czasem zwraca się bezpośrednio do czytelnika i wyprzedza wydarzenia, dając znać, że coś będzie, że o czymś czytelnik się przekona i w ten sposób przykuwa jego uwagę, a jako dziennikarka umie to robić. Idea Kółka, jego istnienie, cele, dewizy, sposób zarządzania jako żywo przypominało mi komedię Seksmisja (było jedno bezpośrednie nawiązanie w powieści) i Ligę. Ciągle słyszałam hasło z filmu: „Liga rządzi, liga radzi, liga nigdy was nie zdradzi”.
Nie pobudzaj mojej wyobraźni nadaremnie! (s. 126)
Kółko się zakochuje to powieść ni to dziennik, ni reportaż napisany w stylu sprawozdawczo-dziennikarskim, przystępnym językiem z wieloma wstawkami potocznego słownictwa, czasem nieco dosadnego. A do tego duża dawka humoru i ironii. Wprawdzie jestem przeciwniczką palenia papierosów i trochę mnie ta czynność drażniła w opisach, ale poniższy fragment ubawił mnie setnie:
Byłoby świetnie, gdyby nie facet obok mnie – w bardzo niemiły sposób zwrócił mi uwagę, że mu przeszkadza dym z papierosa! Taki typ z muchami w nosie. Dym mu przeszkadza! W Alchemii! W knajpie! Na koncercie! A muzeum było nieczynne?! (s. 169)
I jeszcze jedna rzecz. Wprawdzie Zyta kilka razy się zarzeka, że nie będzie miała dzieci, ale pozostawia w swych zapiskach bezpośrednie zwroty do swoich przyszłych wnucząt alias dzieci moich dzieci, które będą żyć w cywilizacji technicznie zaawansowanej, by umiały odpowiednio zinterpretować babciną teraźniejszość.
Do wnucząt:
W czasach babcinej młodości ludzie chodzili do galerii handlowej, czyli takiego wielkiego sklepu, jak do kościoła, na całe godziny, z zachwytem, robili tam nie wiadomo co, zamiast iść do kościoła prawdziwego albo na rower. (s. 30)
Szkoda, że w drugiej części powieści było ich znacznie mniej, a i akcja przyspieszyła, była bardziej ogólna i były większe przeskoki czasowe między wydarzeniami. Są też wpisy zatytułowane „Z pamiętnika młodej stażystki” oraz e-maile i zapisy rozmów z GG i czata poszczególnych Sióstr. Na początku powieści znajduje się też „Mały przewodnik po Kółku dla Inteligentnych Inaczej”, który przedstawia bohaterki, a którego tytuł należy potraktować z przymrużeniem oka. Należy się także stopniowo wdrożyć i przyzwyczaić się do stylu pisania autorki i prowadzenia narracji pierwszoosobowej, bo przy pierwszych stronach można się lekko zakręcić.
Jeśli macie ochotę na poznanie sześciu Sióstr, przyjaciółek od czasów liceum, potowarzyszenie im w codziennym życiu, głownie zmagając się z szukaniem mężczyzny na resztę życia i wymianą doświadczeń damsko-męskich, to sięgnijcie po Kółko się zakochuje. Panowie na pewno dowiedzą się, czego pragną kobiety.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce, Zycie Kowalskiej, oraz portalowi Zaczytani.pl

10 komentarzy:

  1. Jest to ciekawa i zdecydowanie nie szablonowa lektura, którą mam już za sobą ;) Wybrałaś ciekawe cytaty! :)
    Pozdrawiam ciepluko ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tę książkę. To lekka i przyjemna lektura. Czytało się błyskawicznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. To musi być świetna, czytelnicza rozrywka. Może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja spasuję, ale polecę tę książkę mojej nastoletniej bratanicy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ją na oku, ale zrezygnowałam. To raczej nie dla mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja również jestem zdania, że to bardzo lekka książka na odstresowanie się. Przeczytałam ją "jednym tchem" ;-)

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.