czwartek, 28 lipca 2016

Popsuci



Autor: Elle Kennedy
Tytuł: Układ
Tłumaczenie: Anna Mackiewicz 
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Seria: Off-Campus
Tom: 1
Liczba stron: 462
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2015
ISBN: 978-83-7785-859-2

Układy i układziki w dzisiejszym świecie to norma. Ja też zawarłam pakt – przeczytam młodzieżówkę, a ona przypomni mi czasy studenckie. Umowę zawarłam z Układem Elle Kennedy.
Zaczął się trzeci rok studiów. Hannah Wells studiuję muzykę, przygotowuje się do występu w duecie na zimowy popis. Przez ostatni rok była sama, jednak znalazła chłopaka, który ją zainteresował. To Justin Kohl, członek drużyny futbolowej. Ale Hannah ma problem z uwodzeniem i seksem, choć w innych dziedzinach życia jest bardzo pewna siebie. Jako 15-latka (5 lat wcześniej) została zgwałcona przez swojego chłopaka, który podał jej pigułkę gwałtu. Studentka ma o sobie nie najlepsze zdanie, choć przepracowała to okropne wydarzenie z terapeutą i nie boi się mężczyzn.
Nie jestem normalna. W środku jestem popsuta. Powtarzam sobie w kółko, że gwałt mnie zniszczył, ale to nieprawda. To nie tylko skradło moje dziewictwo – skradło moją zdolność do seksu i odczuwania przyjemności jak zdrowa, energiczna kobieta. (s. 234-5)
Wie, że gwałt ją okaleczył psychicznie, lecz nie spodziewała się, że aż tak bardzo:
Ale bez względu na to, jak się starałam, nie byłam w stanie pokonać mojej – dobra, nazwę rzeczy po imieniu – seksualnej dysfunkcji. (s. 119)
Aby umówić się z wymarzonym chłopakiem, zawiera układ z kapitanem drużyny hokejowej, Garretem Grahamem. Ona udzieli mu korepetycji z etyki filozoficznej, by on mógł podnieść swoją średnią, zaś on umówi się z nią na fałszywą randkę, by wzbudzić zazdrość Justina.
Z kolei Garreth ma jeden cel – poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa we Frozen Four, a potem zostać zawodowym hokeistą. Mała dygresja – życie studenta hokeisty jest tylko nakreślone w powieści i chciałoby się więcej, choć pewna scena w szatni poniekąd temu zadośćuczyniła.

Garreth nie chce mieć dziewczyny na stałe, wystarczają mu hokejowe króliczki do rozładowania żądzy. Jako kapitan cieszy się dużą popularnością, a jako przystojny młody mężczyzna może mieć każdą dziewczynę. Może, ale nie musi. Są jednostki odporne na jego muskuły i piękne oblicze, które widzą w nim wielkie ego, zbyt dużą pewność siebie i dupkowatość z upierdliwością. Są jednostki, które nie są popularne w studenckim towarzystwie.
Układ zostaje zawarty, nawet pojawia się przyjaźń między Hannah i Garretem, ale sprawy się komplikują po ich pierwszym ognistym pocałunku. Tu nie ma miejsca na udawanie. Wkrótce bohaterowie zawierają kolejny układ…
Nie tylko Hannah uważa się za popsutą. Garreth nie miał lekkiego dzieciństwa. Przemoc domowa ze strony ojca, sławnego hokeisty, odcisnęła na nim swoje piętno. Od małego był zmuszony realizować cele i zachcianki ojca, iść w jego ślady. Chłopak boryka się z pewnymi problemami. Żeby z kimkolwiek podzielić się problemami, traumatycznymi doświadczeniami, trzeba tej drugiej osobie zaufać i otworzyć się.
Jeśli raz człowiek się zawiódł na osobie, do której powinno się mieć największe zaufanie w życiu, to niespecjalnie spieszy się z rozdawaniem jakiejkolwiek amunicji na siebie. (s. 316)
Tak samo jest w seksie, bowiem zdaniem Garretha, a właściwie Google:
Seks to zaufanie. Nawet jeśli nie kochasz tej drugiej osoby, nawet jeśli to tylko przygoda, wciąż wymaga ogromnego zaufania, by się otworzyć i pozwolić sobie dojść do tego wrażliwego miejsca, wiesz? I nie ma stanu, w którym jest się bardziej podatnym na zranienie, niż przeżywanie orgazmu. (s. 268) Garreth wg Google
Jest tu kilka namiętnych scen erotycznych. Bardzo szczegółowo opisanych, a nawet dosadnych, by oddać ekspresję uczuć bohaterów i siłę orgazmów. Jedyne co mi przeszkadzało w tych scenach, to zbędne dialogi, które były momentami wulgarne. Niestety, język Garretha pozostawia wiele do życzenia, przez co momentami książka staje się nazbyt wulgarna i odrzuca, a przynajmniej chwilami zniechęca. Za to przyciągały mnie dialogi między głównymi bohaterami, kiedy się sprzeczali, dowcipnie przekomarzali, dogryzali sobie, czy to w czasie rozmowy, czy w SMS-ach. Zastrzeżenia mam też do naprzemiennej narracji. Nie wypadła tu tak dobrze, jak w innych ostatnio przeze mnie czytanych książkach młodzieżowych, jakiś mały zgrzyt mi przeszkadzał, nie do końca czułam naturalność i swobodę narracji, może to wynikało z tłumaczenia, nie wiem.
Autorka pokazuje dwa skrajne oblicza siły męskiej przyjaźni i lojalności – Garretha i oprawcy Hannah. Czytelnik zastanawia się, czy i kiedy należy "zdradzić" przyjaciela? Co jest ważniejsze – przyjaźń czy złamanie prawa? Czym tak naprawdę jest męska przyjaźń? I tu pojawia się aspekt bycia ofiarą. Autorka słowami Hannah uświadamia czytelnikom, jak wielu oprawców unika odpowiedzialności za przestępstwa, nie ponosi kary, a jeszcze śmieje się w twarz swej ofierze i dokłada jej dodatkowych cierpień, czy to fizycznych, czy psychicznych, czy finansowych. Warto się zastanowić nad tym problemem, pojęciem i pojmowaniem sprawiedliwości, a zwłaszcza nad ofiarami gwałtu.
Układ to powieść dla młodzieży wkraczającej w dorosłość, opisująca typowe życie studenta w USA, poruszająca takie tematy jak: przyjaźń, miłość, lojalność, oraz tak ważne problemy jak gwałt, przemoc domowa czy bycie ofiarą.

Książka przeczytana w ramach wyzwań:


16 komentarzy:

  1. Jestem ciekawa tych soczystych opisów erotycznych. Mam tę książkę w planach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nastolatką już nie jestem, ale mimo wszystko intryguje mnie ta lektura. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przekonywujący opis, nigdy nie słyszałam o tej książce. Dodaje do listy! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Z wielką chęcią po nią sięgnę, jest gdzieś na mojej liście:) Tylko czasu na czytanie/pisanie brak :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też czasami zastanawiam się, czy to autor się nie do końca spisał, czy może tłumacz. Chętnie przeczytam. Też lubię wracać wspomnieniami do czasów studenckich. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już nawet mam pożyczoną i patrzy na mnie z półki... przeczytam niedługo, bo od dawna mi się marzy... ale podobno kontynuacja rozczarowuje - tak bynajmniej twierdzi osoba od której pożyczałam Układ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem na tak i nie mogę się doczekać września wtedy planuję pożyczyć te książki dwie od koleżanki z klasy. ;)

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.