Tytuł:
Amy na czacie
Tłumaczenie:
Agnieszka
Wyszogrodzka-Gaik
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 158
Oprawa: miękka
Data wydania: 2007
Oprawa: miękka
Data wydania: 2007
ISBN: 978-83-247-0775-1
Amy na czacie Mary Hooper to
książka niewielkich rozmiarów poruszająca 2 ważne tematy – bezpieczeństwo w
sieci i pedofilię.
Wprawdzie
ta powieść dla młodzieży została wydana w 2007 roku, ale jej tematyka jest
bardzo życiowa i wciąż jest aktualna. Książka mogłaby być lekturą obowiązkową
nie tylko dla dzieci, także dla ich rodziców i nauczycieli.
Amy
chodzi do szkoły (ma chyba 14 lat). Z Josie, Louise i Bethany stanowią paczkę
przyjaciółek. Wszystko zaczęło się gdy Jos wyprowadziła się. Z biegiem czasu
Louise i Bethany stały się parą przyjaciółek, a Amy stała się tą trzecią,
zbędną. Po Wielkiej Kłótni tytułowa bohaterka stała się Panną Samotną.
Samotność coraz bardziej doskwierała dziewczynce. Pewnego wieczoru weszła na
czat z Nickiem Buzybee.
Czaty –
zwłaszcza dla nastolatków – to obłęd. Człowiek loguje się do sieci i wchodzi na
stronę – są ich miliony. Potem wpisuje swój login i może działać. (s. 18)
Tam
Amy poznała kogoś o nicku Zed. To 18-letni chłopak, kierownik sprzedaży, z
własnym mieszkaniem. Stopniowo ci dwoje uzależniają się od rozmów, od siebie.
Amy drukowała potem ich rozmowy, roiła sobie to i owo na temat Zeda. Po 2
tygodniach on zapytał ją o rozmiar stanika i czy nie przyjechałaby do niego na
noc. Chłopak mieszkał daleko, nad morzem – 2,5h jazdy pociągiem z przesiadką w
Londynie. Wtedy po raz pierwszy Amy coś tknęło, ale brnęła dalej w tę dziwną
znajomość. Na wszystkie argumenty matki na temat bezpieczeństwa w sieci czy
podszywania się pod kogoś innego dziewczyna miała logiczne wytłumaczenie. W
dodatku twierdziła, że:
W gazetach
zawsze piszą straszne historie. Nie jestem taka głupia. (…) Nie wszyscy są
zboczeńcami, mamo. (s. 21)
Ale
Amy wie lepiej, jest mądrzejsza, gdyż… coraz lepiej zna Zeda. A tak naprawdę
Amy chce mieć przyjaciela, Amy chce mieć chłopaka… Nie chce być już samotną i
odtrącona przez kolegów z klasy. Jak dalej potoczyła się wirtualna znajomość z
czata? Nie zdradzę! Różowo nie było…
Tytuł
tej powieści dla nastolatek z jednej strony jest banalny, a z drugiej bardzo
wymowny. Wiadomo w zarysie, czego można spodziewać się po treści. Zaskoczyła mnie
konstrukcja fabuły. To zeznanie Amy na policji w pokoju przesłuchań z lustrem
weneckim, za którym siedzą i wszystko słyszą rodzice dziewczyny. Przesłuchuje
posterunkowa Janet Miller. Przesłuchanie trwa około 10h z krótkimi przerwami.
To opowieść Amy o kilku tygodniach z jej życia. Tygodniach, które dziewczynka
chciałaby wymazać ze swej pamięci raz na zawsze. Policjantka pojawia się tylko w prologu i na
sam koniec powieści. Jej wsparcie psychiczne dla nastolatki jest ogromne,
kobieta rozumie wstyd i naiwność dziewczynki, daje jej poczucie bezpieczeństwa
i udziela kilku rad.
Autorka
ciekawie przedstawiła, jak stopniowo, krok po kroku pedofil nawiązuje kontakt z
ofiarą, jak ją przywiązuje do siebie, uzależnia od siebie, jak mota siecią
kłamstw. Doskonale to widać na przykładzie dołączonych do przesłuchania
wydruków rozmów tekstowych. W rozmowach przedstawione zostały zabezpieczenia w
sieci na czatach (słabe), wskazówki i przestrogi rodziców.
Sama
Amy działała pod wpływem różnych impulsów i emocji, głównie samotności. Ale z
czasem dziewczyna ma jakieś racjonalne przebłyski rozsądku, konfrontuje słowa
przeczytane na czacie z wcześniejszymi rozmowami i z rzeczywistością. Zaczyna
zauważać niuanse… A przy okazji przekonuje się na własnej skórze, że
prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Ważną rolę i głos rozsądku
wykazał Dziobak – znajoma z klasy Amy, która trzyma się na uboczu, której nikt
nie lubi. Dwie odtrącone przez klasę dziewczyny stopniowo stają się sobie
bliskie.
Niepozorna
książka Amy na czacie poruszająca
problem działania pedofilów w sieci, anonimowości, bezpieczeństwa w internecie
powinna nastoletnim czytelniczkom szeroko otworzyć oczy. Powinni po nią sięgnąć
też rodzice, by wiedzieć, co może się stać ich dziecku, by choć w części poznać
myśli nastolatka i jego emocje – Amy w czasie zeznań dokładnie opisuje, co
czuła i myślała.
Trudna
tematyka podana w przystępny sposób, językiem zrozumiałym dla każdego młodego
czytelnika. Ale polecam ją wszystkim. Dbajmy o bezpieczeństwo w sieci swoje i
innych, bo nigdy nie wiemy, kto siedzi po drugiej stronie komputera.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Tematyka trudna, acz na czasie. Muszę koniecznie przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńTrudna i wciąż bardzo aktualna, dlatego ku przestrodze warto przeczytać tę książkę.
UsuńKsiążka porusza bardzo ważny temat. Warto ją więc polecać jak widzę.
OdpowiedzUsuńPolecać i samemu przeczytać. Mnie poruszyła bardzo.
Usuń