wtorek, 22 grudnia 2015

Dziecko w sieci



Autor: Mary Hooper
Tytuł: Amy na czacie
Tłumaczenie: Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 158
Oprawa: miękka  
Data wydania: 2007
ISBN: 978-83-247-0775-1



Amy na czacie Mary Hooper to książka niewielkich rozmiarów poruszająca 2 ważne tematy – bezpieczeństwo w sieci i pedofilię.
Wprawdzie ta powieść dla młodzieży została wydana w 2007 roku, ale jej tematyka jest bardzo życiowa i wciąż jest aktualna. Książka mogłaby być lekturą obowiązkową nie tylko dla dzieci, także dla ich rodziców i nauczycieli.
Amy chodzi do szkoły (ma chyba 14 lat). Z Josie, Louise i Bethany stanowią paczkę przyjaciółek. Wszystko zaczęło się gdy Jos wyprowadziła się. Z biegiem czasu Louise i Bethany stały się parą przyjaciółek, a Amy stała się tą trzecią, zbędną. Po Wielkiej Kłótni tytułowa bohaterka stała się Panną Samotną. Samotność coraz bardziej doskwierała dziewczynce. Pewnego wieczoru weszła na czat z Nickiem Buzybee.
Czaty – zwłaszcza dla nastolatków – to obłęd. Człowiek loguje się do sieci i wchodzi na stronę – są ich miliony. Potem wpisuje swój login i może działać. (s. 18)
Tam Amy poznała kogoś o nicku Zed. To 18-letni chłopak, kierownik sprzedaży, z własnym mieszkaniem. Stopniowo ci dwoje uzależniają się od rozmów, od siebie. Amy drukowała potem ich rozmowy, roiła sobie to i owo na temat Zeda. Po 2 tygodniach on zapytał ją o rozmiar stanika i czy nie przyjechałaby do niego na noc. Chłopak mieszkał daleko, nad morzem – 2,5h jazdy pociągiem z przesiadką w Londynie. Wtedy po raz pierwszy Amy coś tknęło, ale brnęła dalej w tę dziwną znajomość. Na wszystkie argumenty matki na temat bezpieczeństwa w sieci czy podszywania się pod kogoś innego dziewczyna miała logiczne wytłumaczenie. W dodatku twierdziła, że:
W gazetach zawsze piszą straszne historie. Nie jestem taka głupia. (…) Nie wszyscy są zboczeńcami, mamo. (s. 21)

Ale Amy wie lepiej, jest mądrzejsza, gdyż… coraz lepiej zna Zeda. A tak naprawdę Amy chce mieć przyjaciela, Amy chce mieć chłopaka… Nie chce być już samotną i odtrącona przez kolegów z klasy. Jak dalej potoczyła się wirtualna znajomość z czata? Nie zdradzę! Różowo nie było…
Tytuł tej powieści dla nastolatek z jednej strony jest banalny, a z drugiej bardzo wymowny. Wiadomo w zarysie, czego można spodziewać się po treści. Zaskoczyła mnie konstrukcja fabuły. To zeznanie Amy na policji w pokoju przesłuchań z lustrem weneckim, za którym siedzą i wszystko słyszą rodzice dziewczyny. Przesłuchuje posterunkowa Janet Miller. Przesłuchanie trwa około 10h z krótkimi przerwami. To opowieść Amy o kilku tygodniach z jej życia. Tygodniach, które dziewczynka chciałaby wymazać ze swej pamięci raz na zawsze.  Policjantka pojawia się tylko w prologu i na sam koniec powieści. Jej wsparcie psychiczne dla nastolatki jest ogromne, kobieta rozumie wstyd i naiwność dziewczynki, daje jej poczucie bezpieczeństwa i udziela kilku rad.
Autorka ciekawie przedstawiła, jak stopniowo, krok po kroku pedofil nawiązuje kontakt z ofiarą, jak ją przywiązuje do siebie, uzależnia od siebie, jak mota siecią kłamstw. Doskonale to widać na przykładzie dołączonych do przesłuchania wydruków rozmów tekstowych. W rozmowach przedstawione zostały zabezpieczenia w sieci na czatach (słabe), wskazówki i przestrogi rodziców.
Sama Amy działała pod wpływem różnych impulsów i emocji, głównie samotności. Ale z czasem dziewczyna ma jakieś racjonalne przebłyski rozsądku, konfrontuje słowa przeczytane na czacie z wcześniejszymi rozmowami i z rzeczywistością. Zaczyna zauważać niuanse… A przy okazji przekonuje się na własnej skórze, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Ważną rolę i głos rozsądku wykazał Dziobak – znajoma z klasy Amy, która trzyma się na uboczu, której nikt nie lubi. Dwie odtrącone przez klasę dziewczyny stopniowo stają się sobie bliskie.
Niepozorna książka Amy na czacie poruszająca problem działania pedofilów w sieci, anonimowości, bezpieczeństwa w internecie powinna nastoletnim czytelniczkom szeroko otworzyć oczy. Powinni po nią sięgnąć też rodzice, by wiedzieć, co może się stać ich dziecku, by choć w części poznać myśli nastolatka i jego emocje – Amy w czasie zeznań dokładnie opisuje, co czuła i myślała.
Trudna tematyka podana w przystępny sposób, językiem zrozumiałym dla każdego młodego czytelnika. Ale polecam ją wszystkim. Dbajmy o bezpieczeństwo w sieci swoje i innych, bo nigdy nie wiemy, kto siedzi po drugiej stronie komputera.

Książka przeczytana w ramach wyzwań:

4 komentarze:

  1. Tematyka trudna, acz na czasie. Muszę koniecznie przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudna i wciąż bardzo aktualna, dlatego ku przestrodze warto przeczytać tę książkę.

      Usuń
  2. Książka porusza bardzo ważny temat. Warto ją więc polecać jak widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecać i samemu przeczytać. Mnie poruszyła bardzo.

      Usuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.