Wczoraj miałam dzień wypełniony różnymi spotkaniami. Ostatnim było spotkanie mojej Drużyny Szpiku. Pakowaliśmy otrzymane dary, robiliśmy paczki dla 30 chorych onkologicznie dzieci ze szpitala w Olsztynie i nie tylko. Wprawdzie ja w sobotę nie jadę z prezentami do naszych choruszków, ale jedzie mój wiersz z życzeniami. W niedzielę postaram się zamieścić to i owo dzięki uprzejmości Świętego Mikołaja.
A
że nasza szefowa Drużyny Szpiku ma na imię Barbara, to wczoraj zgotowaliśmy jej
małą niespodziankę. Nie obyło się bez limeryka mego autorstwa w wykonaniu
graficznym koleżanki Magdy z Drużyny.
Barbarom, Basiom, Baśkom, Basieńkom
wszystkiego najlepszego w dniu imienin!
Piękna. Coś wspaniałego :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Muszę koleżankę podpytać o program graficzny.
UsuńZdolniacha z Ciebie. :)
OdpowiedzUsuń(: Dziękuję :)
UsuńJestem pod wrażeniem Twoich twórczych umiejętności - wielkie brawa!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Cyryś! Powiem Ci, że sama jestem ostatnio pod wrażeniem swoich rymów. Teraz mam zlecenie od szefowej na życzenia do kartek i... pusto w głowie.
Usuń