poniedziałek, 29 września 2014

Czary mary XL tydzień



XL tydzień od 29.09.2014 r. do 05.10.2014 r. – Anielska pomoc


Niech się dzieje! Niech się darzy! Niech się czaruje!



piątek, 26 września 2014

Paleta uczuć



Autor: Alina Białowąs
Tytuł: Galeria uczuć
Wydawnictwo: Replika
Liczba stron: 272
Oprawa: miękka
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-7674-184-0






Wszystko wydaje się proste, dopóki nasze życie ma solidne podstawy. Trzydziestoletnia, trochę roztrzepana, ale niepewna siebie Ola zawsze wmawiała sobie i wszystkim wokół, że rola niepracującej „kury salonowej” to jej powołanie. Pewnego dnia jej poukładane i szczęśliwe życie rozsypuje się jak domek z kart: mąż nagle wyprowadza się z domu i wydaje się, że ma to związek z przyjaciółką rodziny. Teraz Ola musi stawić czoła przeciwnościom losu. Przemienia się w pewną siebie i świadomą swoich możliwości kobietę, która może mieć wszystko, o czym zamarzy: kochającą rodzinę, wspaniałego męża i czas dla dawno zapomnianej pasji.

Przyszedł weekend, a ja dorwałam się do książki Aliny Białowąś Galeria uczuć i przepadłam na balkonie w ostatnich promieniach wrześniowego słońca! Przeczytałam powieść jednym tchem w sobotnie popołudnie. I było mi z tym tak dobrze, tak błogo, że odleciałam, bowiem razem z główną bohaterką Aleksandrą Piekarską, dobijałam i ratowałam małżeństwo z wysokim, przystojnym Pawłem, byłym wuefistą, a obecnie pracownikiem hurtowni materiałów budowlanych.
Ola pracuje w "galerii", jak szumnie właścicielka, pani Fredzia, nazywa swój sklep z różnymi bibelotami. Jednak Ola od dawna wszystkim wokół, a przede wszystkim sobie samej, wmawiała, iż jej powołaniem jest bycie kurą domową. Tylko czy na pewno? Gdy przychodzi możliwość, by nią rzeczywiście zostać, Aleksandra zmienia zdanie. Mąż Paweł jest tym bardzo zdziwiony, a nawet wścieka się z tego powodu, bo nie będzie miał "kury salonowej".

czwartek, 25 września 2014

Pechowa inaczej



Dziś króciutko, bo i nie ma się za bardzo o czym rozpisywać, a i czasu mi brak. Mój Pechowy konkurs okazał się być pechowy wyłącznie dla mnie, bowiem zgłosiło się mało osób. Bardzo mało, zaledwie 4 (słownie: cztery). Jednakże w regulaminie nie postawiłam warunku co do ilości osób biorących w nim udział, więc konkurs jest prawomocny.
W drodze losowania...


pechową inaczej została:

środa, 24 września 2014

Powiększenie rodziny



Z najlepszymi życzeniami na nowej drodze życia!
 

Angelika i Maciej w sobotę się pobrali,
Bo tak rok temu ślub zaplanowali.
Weselicho huczne było,
Towarzystwo się bawiło,
Bo młodzi wodzireja "zaprogramowali"!




poniedziałek, 22 września 2014

Czary mary XXXIX tydzień



XXXIX tydzień od 22.09.2014 r. do 28.09.2014 r. – Rytuał siły ciemnej strony duszy



Niech się dzieje! Niech się darzy! Niech się czaruje!

piątek, 19 września 2014

Zawrzeć małżeństwo



Autor: Anna Kucharska

Tytuł: Całkiem dobra książka o miłości
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 138
Oprawa: miękka
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-7942-075-9





Elżbieta to dojrzała kobieta po pięćdziesiątce, która zaraz po śmierci męża nawiązuje romans z Mateuszem, młodym sąsiadem z naprzeciwka. Po pewnym czasie ich uczucie staje się głębsze, a pomiędzy nimi rodzi się miłość. Judyta, mimo młodego wieku, żyje w bardzo poważnym związku ze swoim partnerem, Tomaszem. W pewnym momencie ślub i wesele stają się dla niej celem samym w sobie, a miłość, o której była przekonana, że jest wieczna, zaczyna obumierać. Karina dowiaduje się, że jest w ciąży ze swoim najlepszym przyjacielem, który dodatkowo okazuje się homoseksualny. Jej życie staje na głowie. Gdy jednak Igor prosi ją o rękę, dziewczyna zgadza się natychmiast, mimo że podświadomie odczuwa bezsens tego czynu. Powoli zdaje sobie sprawę z tego, że zaczyna żywić do ojca swojego dziecka prawdziwe uczucie. „Całkiem dobra książka o miłości” to opowieść o zwykłych kobietach, które przyjmując pierścionek zaręczynowy jeszcze nie wiedzą, że odtąd w ich życiu nic już nie będzie takie samo. To obraz, który pokazuje, jak jedna bardzo ważna decyzja potrafi wpłynąć na wszystkie pozostałe. To wreszcie historia o miłości, którą każdy definiuje inaczej, a która zawsze jest taka sama.

Po tygodniu papierologii stosowanej miałam ochotę na lekką powieść, która nie wymagałaby ode mnie myślenia, tylko pozwoliła zapomnieć o rzeczywistości i przeniosła mnie w nieco inny wymiar. Dlatego sięgnęłam po książkę z mej półki, a była to Całkiem dobra książka o miłości Anny Kucharskiej.
Tytuł zapowiadał, że będzie miło i przyjemnie. Czy było? Niby tak, ale nie do końca. Bowiem jak to w miłości bywa – życie nie jest usłane różami, a gdyby nawet, to trzeba pamiętać, że róże mają kolce. Bohaterkami powieści są trzy kobiety i ich partnerzy, czyli Elżbieta, jej córka Judyta oraz przyjaciółka tejże – Karina. Elżbieta ma 55 lat i romans z 30-letnim sąsiadem – architektem Mateuszem. 25-letnia Judyta jest w związku z Tomaszem od 10 lat. Z kolei Karina od dłuższego czasu jest sama, ale pewnego dnia okazuje się, że jest w drugim miesiącu ciąży… z przyjacielem Igorem, gejem.

środa, 17 września 2014

Koleje losu



Autor: Judith Lennox
Tytuł: Serce nocy
Tłumaczenie: Ewa Horodyska
Wydawnictwo: Czarna
Liczba stron: 541
Oprawa: miękka
Data wydania: 2010
ISBN: 978-83-7648-322-01





Wiosną 1936 roku młoda Angielka Kay Garland odpowiada na ogłoszenie zamożnego rosyjskiego emigranta Konstantina Denisowa i zostaje damą do towarzystwa jego córki Mirandy. Podczas licznych podróży po Europie dziewczęta zostają bliskimi przyjaciółkami. Kiedy Miranda zakochuje się w młodym paryżaninie Olivierze Rousselu, Kay pomaga jej ukryć ten związek przed ojcem. Ale Konstantin dowiaduje się o romansie i Kay zostaje zwolniona z pracy. Samotna i bez grosza w nazistowskim Berlinie spotyka rodaka Toma Blacklocka, który odtąd będzie jej najlepszym przyjacielem. Miranda, rozdzielona z Kay i z Olivierem, podejmuje dramatyczną w skutkach decyzję. Wybuch wojny odmienia wszystko. Przyszłość niesie ze sobą śmierć, zniszczenie i – dla obu przyjaciółek – wielkie uczucie oraz lęk przed utratą tego, co w życiu najdroższe.

Książkę Judith Lennox Serce nocy pożyczyłam od koleżanki. Sięgnęłam po nią tylko dlatego, że w jej treści przewija się niemiecka nazwa mego miasta powiatowego, zaś część akcji toczy się na moich prusko-mazurskich ziemiach.
Akcja powieści Serce nocy rozgrywa się od kwietnia 1936 roku do kwietnia 1948 roku z niewielkimi przerwami, za to w różnych krajach europejskich. Miranda Denisov, angielsko-rosyjska nastolatka, znalazła niewiele starszą od siebie damę do towarzystwa Kay Garland. Razem podróżują po Europie, bowiem ojciec Mirandy prowadzi rozliczne interesy. Młode kobiety zaprzyjaźniają się, lecz pewnego dnia po 1,5 roku Kay zostaje odprawiona z kwitkiem z dnia na dzień. Wkrótce odkrywa, że została okradziona z pieniędzy, prawdopodobnie przez byłą kochankę pana Denisova. Gdy siedzi sama na dworcu i zastanawia się nad dalszym życiem, pojawia się Tom i oferuje jej pomoc. Razem dostają się do Anglii. Od tej pory Kay ma nowego przyjaciela, zaś czytelnik zaczyna śledzić losy tej trójki na przestrzeni lat i zakrętów historii – śluby, rozstania, kochanków, bowiem związki między ludźmi ulegają zmianom[1].

wtorek, 16 września 2014

Niesforny chłopiec



Autor: Sempe Jean-Jacques

Tytuł: Mikołajek
Tłumaczenie: Tola Markuszewicz, Elżbieta Staniszkis
Ilustracje: Rene Goscinny
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Seria: Mikołajek
Tom: 1
Liczba stron: 168
Oprawa: twarda
Data wydania: 2009
ISBN: 978-83-10-12005-2


Mikołajek, Joachim, Euzebiusz, Maksencjusz, Alcest, Ananiasz… To imiona najpopularniejszych łobuziaków w historii literatury dziecięcej. Ich przygody bawią polskich czytelników już od pół wieku! Przez lata książki ukazywały się w niezmienionej szacie graficznej – ten charakterystyczny kwadratowy format rozpoznawał każdy fan serii.

Pod koniec sierpnia czytałam sobie serię książek o pewnym francuskim chłopcu autorstwa Jeana-Jacquesa Sempe i Rene Goscinnego, a były to: Mikołajek i inne chłopaki, Wakacje Mikołajka, Przygody Mikołajka, jednak recenzji na swoim blogu nie zamieszczałam, nie wiem czemu. We wrześniu w różnych miejscach podczytywałam sobie inny tom. Najlepsze było to, iż pierwszy tom Mikołajek przeczytałam jako ostatni. I to o nim dziś kilka słów.
Ta niewielkich rozmiarów, kwadratowa książeczka to zbiór opowiadań o chłopcach, uczęszczających do francuskiej szkoły podstawowej, do młodszej klasy. Tytułowy bohater, Mikołajek, razem z Gotfrydem, Euzebiuszem, Kleofasem, Joachimem, Rufusem, Maksencjuszem, Alcestem wygłupia się, bawi, bije się, rozrabia w szkole i na podwórku oraz w domu.
Zabawy zaczynają się oczywiście niewinnie, a kończą zwykle dramatycznie i są  opłakane w skutkach. Tylko Ananiasz nie bierze w nich udziału, bo jest klasowym kujonem i lizusem, pupilkiem nauczycielki, a że nosi okulary, to niejako jest pod ochroną. Na szczęście nie zawsze i z rzadka też mu się dostanie fangę w nos. Jednak gdy Mikołajek odwiedza Annaniasza i wymyśla kolejne zabawy, to i ten grzeczny chłopiec staje się niegrzecznym. Ot taki wpływ Mikołajka na innych. Niezależnie od towarzystwa Mikołajek zawsze ma dzień wypełniony przygodami, zabawami oraz bijatykami. Przy tym chłopcu po prostu dużo się dzieje.