Autor: Jeanne Ryan
Tytuł:
Nerve
Tłumaczenie:
Donata Olejnik
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 296
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-271-5555-9
Ludzie, którzy
lubią wygrywać, zawsze będą grać. (s. 243)
Kiedy
gra jest warta świeczki, a kiedy jej nie warta? – oto jest pytanie, które
trzeba zadać sobie lub innym przed zagraniem, przed wejściem do gry. Takie
pytanie powinni sobie zadać główni bohaterowie powieści Nerve Jeanne Ryan – Vee i Ian.
Vee
jest uczennicą ostatniej klasy liceum w Seattle. Jest typową szarą myszką,
pozostającą w cieniu swych popularnych przyjaciół, zwłaszcza w cieniu Sydney.
Nawet w szkolnych przedstawieniach nie gra, woli być za kulisami. Tam zajmuje
się makijażem i kostiumami. Lecz pewnego dnia przeglądając komórkę trafia na
link do gry NERVE. Przegląda listę wyzwań, które można podjąć. Pod wpływem
impulsu Vee postanawia podjąć wyzwanie w kawiarni, choć to nie współgra z jej
osobowością, a całe wydarzenie ma nagrywać jej kolega Tommy. Filmik ma iść na
żywo w internecie.
Ale fajnie
byłoby przyjąć jedno z wyzwań. Po prostu żeby przekonać się, jak to jest.
(s.
26)
Vee
przekonała się o tym w krótkim czasie. Organizatorzy wkrótce zapraszają ją do
głównej gry. W tej samej kawiarni Vee ma podjąć kolejne wyzwanie z nieznanym
jej chłopakiem. Jest nim przystojniak Ian. Nastolatkowie postanawiają sobie
pomóc z wykonaniem przesłanych im na komórkę zadań. Ich poczynania śledzą przysłani
przez tajemniczych organizatorów Obserwatorzy, którzy komórkami nagrywają całą
scenkę. Za wykonanie zadania uczestnicy dostają nagrody, które były w sferze ich
marzeń.
Kiedy z tobą
rozmawiałam, byłam pewna, że to moje ostatnie wyzwanie. Ale potem zaproponowali
następne i nie mogłam się mu oprzeć ze względu na nagrodę. (s. 148)
Kuszenie
nagrodami to lep na uczestników. Są one dla nich bardzo atrakcyjne i trudno im
się oprzeć, a przez nie rezygnacja z gry schodzi na dalszy plan. Uczestnicy
coraz rzadziej kierują się rozsądkiem, choć doskonale wiedzą, że poprzedni
finaliści „odchorowali finał”, że cierpią na stres pourazowy i dręczą ich
koszmary. NERVE wzbudza różne emocje u bohaterów, ich znajomych i obcych. I
jest na tyle wciągająca i ekscytująca, że trudno ją przerwać, trudno z niej
zrezygnować, choćby przez nagrody, ale także przez ciekawość zadań, możliwość
zdobycia sławy, czy uzależnienie od adrenaliny, widzów i ich komentarzy.
Nasze komórki
rozdzwaniają się w jednej chwili. „Ee-ee-ee-buu-buu-ee-ee” – płacz dziecka
rodem z horroru. To dźwięk NERVE. Nasze kolejne wyzwanie. (s. 94)