Co ja Wam
będę pisać… Zauroczyły mnie inowrocławskie Baśki, zwłaszcza jedna. Ale raz na
spacerze, odbytym w celu polowania na wiewiórki i nakarmienia ich, udało mi się
jednocześnie spotkać dwie Baśki. Pierwsza uciekała za drugą albo druga goniła
pierwszą… Udało mi się je złapać w jednym obiektywie.
Uwaga!
Głodomór leci!
A potem
Odważna Baśka przypomniała sobie o ręce karmiącej i przybiegała po orzechy
laskowe. Wybaczcie jakość obrazu, ale nadążyć za tym małym rudzielcem czasami
nie sposób było.
Biegała w tę i nazad!
Zakopywała,
aż w końcu stwierdziła, że zgłodniała, więc podjadła, z ręki oczywiście:
Tęsknię za
tym głodomorem…
Uwielbiam 🐿
OdpowiedzUsuńJa też!!!
UsuńWiewiórki są przeurocze :)
OdpowiedzUsuńTak!!!
UsuńJa wczoraj spotkałam jedną, ale zbyt szybko zwiała, żebym zdążyła ją uchwycić w obiektywie. :)
OdpowiedzUsuńSprinterzy z tych wiewiórek.
UsuńTe zwierzaczki są super.
OdpowiedzUsuńOj tak, tak!
UsuńU nas w parku też są - są genialne!
OdpowiedzUsuńCzyli masz to na co dzień. Super!
Usuń