Czytająca w listopadzie

Witajcie grudniowo!

To już ostatni miesiąc tego roku. Kiedy to zleciało? Szukam odpowiedzi na pytanie, ale dziś pora na czytelnicze podsumowanie listopada w Excelu:

	DLA DOROSŁYCH				DLA DZIECI I MŁODZIEŻY				RAZEM	RAZEM
MIESIĄC	KSIĄŻKI		EBOOKI		KSIĄŻKI		EBOOKI		PUBLI-	STRON
	ILE	STR.	ILE	STR.	ILE	STR.	ILE	STR.	KACJI
STYCZEŃ	11	3408	1	54	0	0	1	33	13	3495
LUTY	11	3386	0	0	1	70	0	0	12	3456
MARZEC	11	3741	0	0	26	1248	0	0	37	4989
KWIECIEŃ	4	1082	1	235	0	0	0	0	5	1317
MAJ	11	2885	0	0	8	1526	0	0	19	4411
CZERWIEC	13	4554	0	0	2	250	0	0	15	4804
LIPIEC	13	4376	1	304	5	1178	2	868	21	6726
SIERPIEŃ	16	5924	1	333	4	230	0	0	21	6487
WRZESIEŃ	13	4249	0	0	5	462	0	0	18	4711
PAŹDZIERNIK	14	3988	0	0	1	440	0	0	15	4428
LISTOPAD	15	5221	1	247	0	0	0	0	16	5468
GRUDZIEŃ
RAZEM	132	42814	5	1173	52	5404	3	901	192	50292

Listopad to mój miesiąc. Czytelniczo bardzo dobry miesiąc: 16 książek, prawie 5,5 tys. stron i do tego 2 audiobooki o łącznym czasie 6 h i 21 minut. A ile książek na komodzie w stosie czeka do czytania! Co 1-2 ubędą, to nowe przybędą. Jakaś mania książkowa mnie ogarnęła – listonosz mnie częściej odwiedza, przyszło kilka książek do recenzji, kilka nowości kryminalnych i świątecznych z bibliotek, z portali czytelniczych wymienionych za punkty… A przez to w głowie szał! Dużo myślę o blogu, blogowaniu, pisaniu recenzji. W dodatku psiapsiółka Wena gdzieś mi zaginęła i na chwilę obecną brak tekstu na „Książkowe pogaduchy”. Będę jej szukać. Podpowiedzi tematów wskazane.

Dziękuję Wam z całego serca za dobre słowo i rady. Macie rację, zamknięcie bloga to ostateczność, a i szkoda mojej pracy. Lepiej odpocząć chwilę.

Pozdrawiam z polskiej Syberii,

Liter[at]ka