wtorek, 26 stycznia 2016

Krwawa przepowiednia



Autor: P. C. Cast
Tytuł: Przepowiednia
Tłumaczenie: Hanna Hessenmüller
Wydawnictwo: Mira
Seria: Partholon
Tom: 1
Liczba stron: 519
Oprawa: miękka
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-238-7778-3


Książka Przepowiednia P. C. Cast to pierwszy tom serii Partholon. I jedyny jaki posiadam, a szkoda, bo zostałam mile oczarowana tą powieścią fantastyczną i zaciekawiona dalszym rozwojem wydarzeń.
W mitycznym Partholonie wraz z mężem Midhirem rządzi Etain jako Wcielenie Bogini Epony, Bogini. Na świecie pojawia się ich pierwsze dziecko Elphane. Jej wygląd budzi zdziwienie. Do pasa jest człowiekiem, piękną kobietą, zaś od pasa w dół centaurem, ma kopytka i jest pokryta sierścią. Nic dziwnego, bowiem jej rodzicami są kobieta i centaur. El została bowiem naznaczona przez Boginię. Od początku czuje się wyobcowana i osamotniona, choć tak jak każdy człowiek lubi żartować, moczyć się w basenie i biegać (raczej pędzić z wiatrem!) oraz marzy o miłości. Dziewczyna, zwana przez matkę pieszczotliwie Jelonkiem, nie ma przyjaciół, ma tylko rodzinę. W dodatku jako jedyna w rodzinie nie czuje obecności duchów, nie posiada cudownych zdolności. Wprawdzie poddani oddają jej cześć, otaczają należnym jej szacunkiem, lecz są także przerażeni.
Zawsze będę inna, dlatego muszę stąd odejść. (s. 34)
Od jakiegoś czasu El ma silne przeczucie związane ze zrujnowanym przed 125 laty w wojnie z Formianami zamkiem MacCallanów. Chce go odbudować. To jest jej cel w życiu, dlatego szybko organizuje wyprawę i rusza ku nowemu w towarzystwie swego młodszego brata Cuchulainna, ludzi i centaurów. Czeka ją trudne zadanie pod wieloma względami, ale…
Tego, co nie jest trudne, nie warto robić. (s. 292)

El musi się zmierzyć przede wszystkim z sobą samą, otworzyć się na ludzi, dać się im poznać i przyzwyczaić do jej nietypowego wyglądu. Musi też zorganizować obóz, poznać swych nowych poddanych oraz ich umiejętności, porozdzielać zadania. Musi stać się prawdziwą przywódczynią. Nową przywódczynią Klanu MacCallanów.
O każdym z głównych bohaterów czytelnik wie dużo od wszechwiedzącego narratora. I każdy jest intrygujący, nawet gdy irytuje, bo mimo różnic postacie się na swój sposób uzupełniają. El to nie jedyna niezwykła z wyglądu bohaterka. Inne to centaury charakterystyczne dla mitologii greckiej (Danann i Brighid) oraz potomkowie kobiet i demonów Formian. Jednym z takich potomków jest Lochlan, piękny mężczyzna ze skrzydłami i szponami. Domieszka czarnej krwi chroni go przed starzeniem się, jest długowieczny, ale podobnie jak wampiry odczuwa żądzę krwi i ma światłowstręt. Lochlan walczy nieustająco ze swą mroczną naturą i od ponad stu lat czeka na swoją miłość, na El. Zna ją od dnia niej narodzin. Nawet objawia jej się w snach. Jednak ma też poważny problem związany z krwawą przepowiednią. Jego powinnością jest uzdrowić swoich pobratymców, którzy zostali na  Pustkowiu, ale będzie to okupione śmiercią Bogini.
Spośród ludzi wyróżniają się dwie osoby. Cuchulainn to wielki wojownik, przystojny mężczyzna, szarmancki i złotousty, pies na baby. Czaruje, podrywa każdą niewiastę. Według niego najkrótsza droga do ciała kobiety to uwiedzenie jej umysłu. Jedyna, która nie daje się zwieść jego urokowi jest Brenna. Tę młodą, nieśmiałą kobietę okrutnie doświadczył los. Została poparzona, dlatego ukrywa swoją twarz i ciało, jest wstydliwa, zakompleksiona, nie ma też rodziny. Jednak gdy spieszy z medyczną pomocą, jest zdecydowaną i energiczną Uzdrowicielką. Odniosłam wrażenie, że autorka miała swój ukryty cel w stworzeniu tej postaci.
Akcja toczy się swoim naturalnym rytmem. Powieść czyta się bardzo szybko. Wielowątkowość (to nie tylko opis losów El), plastyczne opisy, wyjaśnianie wszelkich niejasności, wyobraźnia autorki, kilka ciekawych zwrotów akcji i niesamowity klimat starego zamczyska oraz wszechobecnych duchów i magii zaczarowały mnie realistkę i przykuły do książki. Autorka w sposób naturalny opowiada wymyśloną przez siebie od podstaw historię. Język jest bogaty, a zarazem prosty w odbiorze. Czasami ujmowały mnie swoim kunsztem metafory, np. ten: „Księżyc bawił się śpiącym morzem, malując go na srebrzyście i na biało”. Przekomarzania się rodzeństwa i innych bohaterów na pewno wywołają uśmiech u czytelnika, a momenty dramatyczne podniosą adrenalinę lub każą sięgnąć po chusteczki. Przeplata się tu bowiem miłość z bólem, pragnienie z cierpieniem. Romantyczne czytelniczki będą usatysfakcjonowane dwoma wątkami miłosnymi i opisami uczuć zakochanych bohaterów. Miłość może przyjść we śnie, może zaskoczyć znienacka. 
Nie wolno ci zapominać, że z losem bywa różnie. Tak już jest. Potrafi być okrutny. Daje człowiekowi wielką radość, daje też wielki smutek. (s. 396)
Dwa małe zastrzeżenia. Na początku książki zamieszczona jest mapa Partholonu. Niestety, jest ona bardzo mała, niewyraźna, w dodatku z angielską legendą. Wprawdzie obok znajdują się tłumaczenia wszelkich nazw z mapy, ale to nie to samo. A druga rzecz to prolog z rozbudowaną akcją porodową, która można by było znacznie skrócić.
Przepowiednia to powieść łącząca w sobie elementy mitologii greckiej i celtyckiej, średniowieczne zamczysko, świat duchów i magii wciągnęła mnie w swój świat fantasy. Wykreowany świat przedstawiony uwiódł mnie swoją prostotą i magią. Czytałam jak dobrą baśń dla dorosłych z uniwersalnym przesłaniem. Liczy się piękno wewnętrzne i umiejętności oraz osobowość, a nie fizyczność, ważne jest mieć cel w życiu, odnaleźć w nim swoje miejsce, zaś najważniejsze wartości to miłość, rodzina, przyjaźń, lojalność. Chcę więcej.

Książka przeczytana w ramach wyzwań:

6 komentarzy:

  1. Znam tą autorkę z serii Dom Nocy i przyznam, że gdy zaczynałam czytać Twoją recenzję bylam sceptycznie nastawiona do tej książki, bo nie miałam ochoty na ponowną przygodę z P.C.Cast. Jednak gdy już skończyłam czytać stwierdziłam, że w sumie Krwawa przepowiednia może być całkiem fajna i dobra. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się o tym przekonać! :>
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja z kolei nie znam serii "Dom Nocy". To cieszę się, że po przeczytaniu recenzji zmieniłaś zdanie.
      Serdeczności!

      Usuń
  2. Ta okładka jest piękna :) Czuję się zachęcona, nie znam jeszcze nic tej autorki, warto to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, okładka urzeka niebieskościami. Ale mnie również zafascynowała treść, choć rzadko czytam fantastykę.

      Usuń
  3. Mitologia grecka i celtycka - moja kuzynka byłaby na pewno zadowolona.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.