poniedziałek, 31 października 2016

Zaczytana czytająca kobita



Po słabym wrześniu październik był intensywny czytelniczo. Przeczytałam 19 książek, w tym 1 dla dzieci, czyli 5737 stron. I takie mi wyszły średnie arytmetyczne: dziennie czytałam 185 stron, a jedna książka miała 301,95 ich. Tylko w styczniu było lepiej! Całkiem niezły czytelniczo ten październik.


Nawet dwa wierszyki napisawszy i opublikowawszy. Wena chyba wraca małymi krokami. 
Pisałam też niedawno o akcji Szpikowa paczka
Jak ktoś chce, może przeczytać wywiad na łamach "Życia i pasji": Teatr dwóch aktorów, czyli o Teatrzyku Milolka
W październiku oprócz stałych pozycji blogowych będzie chwalonko (!), bowiem udało mi się co nieco wygrać. Wyjątkowo jutro będzie post z cyklu „Wokół książek”, zaś listopadowa odsłona wyzwania czytelniczego „Łów słów” będzie trwała do 23 XII, gdyż w grudniu nie planuję nowej odsłony. Jeśli wyrazicie chęć dalszej zabawy, to wyzwanie czytelnicze od nowego roku będzie w innym terminie, bliżej początku miesiąca.
W życiu blogowym i osobistym czeka mnie intensywny listopad. Poniekąd i Was to dotyczy, gdyż… 8 listopada o 18.00 ruszam z konkursem! W sumie to będzie wstęp do konkursu. Troszkę potrzymam Was w niepewności, bowiem konkurs oficjalnie ruszy dwie doby później. Oj, będzie się działo! ;)

13 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę, że będzie się działo :) Czekam na twoje kolejne wpisy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ze wszystkim się wyrobię na zakrętach :)

      Usuń
  2. Jej, ile książek przeczytałaś :) Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Czasami mi się zdarzy w jakimś miesiącu 'naczytać' więcej :)

      Usuń
  3. Super cieszę się na konkurs, a jutro u mnie nowa edycja mojego konkursu:) Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję! Wynik naprawdę niesamowity :)
    I czekam na te zapowiedziane posty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję wyników. Jestem pełna podziwu, że jesteś w stanie przeczytać "aż" tyle książek [oczywiście nigdy za dużo :)].
    Powodzenia w nowym miesiącu. Pobijesz rekord? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rekordu ze stycznia nie udało mi się pobić, a listopad... już przeorganizował moje życie i czasu na czytanie znacznie ubyło. A o zmianach napisze wkrótce.

      Usuń
    2. W takim razie czekam na dobre (mam nadzieję) wieści. :)

      Usuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.