Ostatni
tydzień czerwca to „walka” z książkami w bibliotekach, z którymi jestem
związana. Generalnie chodziło o ubytki... Wiem, jak to brzmi, ale „pożegnania
nadszedł czas”. W pracy wiele podręczników musiałam usunąć z księgozbioru, gdyż
trzeba zrobić miejsce na te nowe pod reformę…
A w domu już
od jakiegoś czasu wybierałam i przekładałam książki na różne stosiki – z
którymi na pewno się rozstanę, z którymi prawdopodobnie się rozstanę i z
którymi być może się rozstanę. Kilka książek poszło wcześniej na raty do dwóch
bibliotek – publicznej i powiatowej: Czas
potopu, Fartowny pech, Wymarzony dom,
Era lotnictwa wojskowego oraz 2 tomy Carnivii. A pozostałe widać na
załączonym zdjęciu:
Książki te
wyemigrowały z mojej domowej biblioteczki, nie było mi łatwo się z nimi
rozstać. Lecz oddałam je w dobre ręce, aby były czytane, aby innym przynosiły
radość. A ja w ten sposób zrobiłam miejsce na nowe zdobycze książkowe. Bo żeby
wygrać i zapełnić półki, to trzeba podzielić się swoim dobrem książkowym z innymi
i pomóc im wyemigrować z moich półek na cudze. Niech się czytają!
Niechaj idą w świat. Ja lubię oddawać książki na aukcje charytatywne, nie dość, 2 będą czytane, To jeszcze mogą pomóc.
OdpowiedzUsuńSzczytny cel!
UsuńNa pewno komuś sprawią wiele radości :)
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że wielu osobom.
UsuńJa też pozbywam się pomału części książek....niech czytają inni....
OdpowiedzUsuńOtóż to! Trzeba propagować czytelnictwo, podsuwając odpowiednie książki.
UsuńTeż mi się zdarza pozbyć książek, ale rzadko. Zdecydowanie wolę przygarniać.
OdpowiedzUsuńA czemuż to nie zgłosiłaś się do kolejnego konkursu?
Żeby przygarniać nowe, trzeba im zrobić miejsce na półkach.)
UsuńCzemu? Bo sama jadę rydwanem ;)
Ja na razie mam wielki problem z pozbyciem się moich książkowych skarbów :)
OdpowiedzUsuńJak masz wolne miejsca na półkach, to gromadź nowe skarby!
Usuń